Patrycja Markowska nagrała niewątpliwie swoją najlepszą płytę.Nie wiem jakie piosenki będą grały radia bo z wyborem singla będzie bardzo trudno.Żadna z piosenek nie ociera się nawet o papkę którą lansują rozgłośnie. Patrycja wypełniła przestrzeń na naszym muzycznym rynku z której uciekły Kozidrak i Kora śpiewając zbyt popowy repertuar czy długo milczącą Kowalską. Może urośnie jej konkurencja w postaci Natalii Sikory. Jest to pierwszy w dyskografii krążek , który nie ma słabych punktów. Słucha się z ogromną przyjemnością wszystkich numerów. Na poprzednich płytach zdarzały się wpadki jak “piosenki rodzinne” jak ja to nazywam,mam nadzieję,że artystka już zakończyła ten etap. Znajdziemy tu bunt, kobiecość i bezradność. Niewątpliwie najlepszym utworem na płycie jest “ WIELOKROPEK” pięknie rozwijająca się rockowa ballada, która po prostu opowiada piękną historię jak łatwo stracić człowieka którego się kocha. Płytę otwiera równie dobry kawałek “ Piąte: Nie odchodź” po takim początku a
Po tej płycie wyraźnie widać, że Patrycja jest dojrzałą artystką,która już nie boi się nagrywać płyt pod prąd.Wiele partii jest nagranych "na setkę", utwory mają świetne teksty, Markowska pierwszy raz zaryzykowała również stworzeniem utworu dłuższego ( "Nie będzie wiosny" - 11 minut! ) za co należą jej się ukłony w pas, w jej muzyce słychać coraz szlachetniejsze brzmienia gitar, sięgające lat 70/80 polskiego jak i zagranicznego rocka!! Płyta świetna, nic dodać nic ująć. Takie brzmienia należy mieć na półce i ciągle do nich wracać! Polecam :)
Od momentu kiedy pierwszy raz usłyszałam Markowską minęło sporo czasu, dlatego mogę powiedzieć, że jest to jedna z nielicznych polskich piosenkarek, która przez całą karierę utrzymuje bardzo wysoki poziom wokalny i nie podążą za popową modą. Dlatego tak długo utrzymuje się na rynku. Nie wydaje albumów jeden za drugim, wyda jeden, ale za to bardzo dobry. Dopracowany muzycznie, wokalnie i tekstowo.
"Alter Ego" jest kontynuacją, drugą częścią historii rozpoczętej w poprzednim albumie, jednak jest zdecydowanie lepiej pod względem tekstów i ciekawszej, bardziej zróżnicowanej linii melodycznej, słuchając np. "Brak" mam wrażenie, że Patrycja zatęskniła za garażowym graniem. Za to gdy słucham "Wielokropek" czy "Dzień za dniem" wiem, że słucham artystki kompletnej.
Wiele osób porównywało na początku Patrycję z ojcem, krążyły opinie, że wybiła się na talencie ojca, sławnym nazwisku. A Alter Ego pokazuje, że Patrycja ma ogromny talent i jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w polskiej muzyce. Nie do podrobienia. Czekam na dzień, kiedy Markowska weźmie się na nieco cięższe utwory!
Do tej pory byłem antyfanką twórczości Patrycji. Muszę jednak stwierdzić, że ta płyta to prawdziwy przełom w jej karierze i zdecydowany klika kroków naprzód. Nie jest to już pseudorock jakim częstowała nas wcześniej, ale naprawdę dobre brzmieniowo i mocne kawałki, które potrafią szarpnąć. Tylko tak dalej :)
Warto kupić. Nie zawiodła mnie, nowy album odsłania inna stronę artystki co płyta to bardziej doskonała. Pamiętam jeszcze kiedy słuchałem Kameleona, a dziś, to dużo przemiana muzyczna. Teksty przepiękne. Płyta różni się tym, że nie jest na jedno kopyto. Każdy znajdzie coś dla siebie. Płyta nie jest nudna.
Nie mogłam przejść obojętnie obok tego albumu, gdy przypadkiem usłyszałam "Nie chcę wiedzieć nic". Swego czasu uwielbiałam Markowską, ale jakość odeszła w niepamięć. A tu proszę - powraca i to z takim albumem, który jest świetnym dowodem na to, że Markowska nie jest podatna na muzyczną modę. Polecam!
Album kupiłem po koncercie Patrycji ,a przy okazji zdobyłem autograf. :)) Bardzo podoba mi sie krążek. Bardzo rockowy i ostry. Sporo przebojów można znaleźć na tej płycie ,a piąty już singel - "Nim się zamienisz w żart" to zdecydowanie mój ulubiony kawałek. Polecam!!
Wspaniała płyta! I Pod względem aranżacji, jak również tekstów. Spodobała mi się od pierwszego przesłuchania, polecam dla wszystkich fanów Patrycji Markowskiej i nie tylko! :)