Rewelacyjny album. Pamiętam wywiad z Adamem Darskim, który czytałam chyba z 20 lat temu, być może w "Tylko Rocku", ale na pewno mówił tam o swoich fascynacjach klasyką bluesa i twórczością Danziga oraz o własnych poszukiwaniach, które brzmiały jak stare bluesy i utwory Danziga :) I to dokładnie słychać; oprócz już wymienianych The Bad Seeds i Toma Waitsa wskazałabym właśnie na album "Lucifuge" - utwory Me and That Man może są lżejsze, ale jest ten sam mroczny, przejmujący klimat. Wspaniała rzecz.