Władysław Pasikowski zapisał się w historii polskiej kinematografii, reżyserując kultowe dziś filmy. „Kroll”, „Demony wojny wg Goi”, „Reich”, a przede wszystkim obie części „Psów” weszły do kanonu mocnego kina. Dobitne kwestie i dialogi, znane z tych produkcji, do dziś funkcjonują w języku potocznym. Teraz słynny reżyser powraca z trzecią odsłoną losów Franza Mauera. Jednak zanim wybierzecie się do kina, chcemy Wam przypomnieć na czym polegał fenomen serii filmów „Psy”.

 


 

Kultowa ekipa wróciła

Obsadę pierwszej części „Psów” stanowią aktorzy, z których udziałem powstało wiele wybitnych dzieł polskiej kinematografii. Janusz Gajos, Bogusław Linda, Marek Kondrat oraz Cezary Pazura – to właśnie oni stworzyli niezapomnianą ekipę w filmie, ukazującym brudny świat nowopowstałej po zmianach ustrojowych policji, w której nie brakuje korupcji. Role wykreowane przez wspomnianych aktorów również zyskały nieśmiertelność, a kolejnych filmowych twardzieli nadal porównuje się do małomównego Franza Mauera. Kiedy jednak ten już wypowiadał jakąś kwestię, natychmiast wchodziła ona do codziennej mowy. Zapamiętaliśmy przede wszystkim słynne „bo to zła kobieta była” czy „w imię zasad s…”, które obecnie twórcy „Psów 3” wykorzystali jako nawiązujący do klasyki podtytuł. Podobnie było z Nowym, czyli Waldemarem Morawcem, w którego wcielił się Cezary Pazura. Jeśli ktoś kojarzy tego aktora wyłącznie z  ról komediowych, niech koniecznie zobaczy jego początki u Pasikowskiego w „Psach” oraz „Krollu”.

 

Geneza „Psów”?

Premiera pierwszej części przypadła na początek lat dziewięćdziesiątych, kiedy jednym z najbardziej nośnych tematów w kinematografii były realia po zmianach ustrojowych w 1989 roku. O tym też opowiadają „Psy”. Głównymi bohaterami są byli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa – instytucji, która w poprzednim ustroju cieszyła się zdecydowanie złą sławą. Do niedawna bezkarni, muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością, którą jest wcielenie w szeregi policji. Szczególne problemy z nową rolą ma Franz Mauer (Bogusław Linda), który wcześniej dynamicznie rozwijał swoją karierę dzięki małżeństwu z córką ministra. Teraz zdany jest wyłącznie na siebie, ponieważ żona z dzieckiem wyjechali do USA. Co więcej, nie wszyscy byli współpracownicy obrali podobną drogę co Mauer, odnajdując się w roli gangsterów. Wśród nich jest Olo (Marek Kondrat) – bliski przyjaciel Franza. Ta zmiana frontu szczególnie ubodła głównego bohatera. Kolejny cios spada na Mauera ze strony młodej dziewczyny, w której policjant zakochuje się. Angela postanawia porzucić Franza na rzecz Ola, w którym upatruje człowieka sukcesu. Cała fabuła rozstrzyga się w bezpośredniej konfrontacji Franza i Ola.

Do ostatniej krwi

Uwaga spolier alert! Dalsza część zdradza zakończenie.

Tym, którzy jeszcze nie widzieli dwóch pierwszych części „Psów”, przed obejrzeniem trzeciego filmu, zostawiamy wybór: poznać dalsze losy bohaterów lub samemu obejrzeć obie kultowe produkcje. To ostatni moment na decyzję, ponieważ poniżej przypominamy, co działo się w „Psach 2: ostatnia krew”.

Franz Mauer, który trafił do więzienia, szybko z niego wyszedł za sprawą pomocy finansowej brata. Kolejne próby ułożenia sobie życia spalają na panewce. Wtedy jednak Franz spotyka Wolfa (Artur Żmijewski) – handlarza bronią, który chciałby mieć starego znajomego po swojej stronie w trakcie prowadzenia niebezpiecznych interesów. Skuszony wielkimi pieniędzmi Mauer, początkowo przystaje na propozycję Wolfa. Do całego przedsięwzięcia Franz wciąga też Nowego, który po wydarzeniach z pierwszej części wylądował w drogówce. Co ciekawe scena, w której grany przez Cezarego Pazurę bohater kieruje ruchem, nie była zaaranżowana na potrzeby filmu. Aktor naprawdę stanął po środku jednego z warszawskich skrzyżowań, a w przejeżdżających autach byli zdenerwowani nieporadnością aktora kierowcy, a nie statyści. Obyło się jednak bez wypadku.

W dalszej części filmu Franz Mauer ponownie toczy wewnętrzną walkę, zastanawiając się, czy powinien nadal kierować się kodeksem własnych zasad. Te, nie pozwalają mu dokończyć interesów z bronią po myśli Wolfa i Sawczuka. Wyrusza więc na beznadziejną misję „wyrwania chwastów”. Ostatecznie Franzowi udaje się przeżyć i uciec z kraju. W ostatniej scenie dzwoni do Nowego, informując go, że jest w raju. Scena została nakręcona na Hawajach.


Co nas czeka w trzeciej części „Psów”?

Wielki powrót Mauera zapowiada się z przytupem. Franz ma zamiar ponownie rozliczyć się z tymi, którzy w przeszłości zaleźli mu za skórę. Podobnie jak w pierwszej odsłonie „Psów”, Mauer jeszcze raz musi zmierzyć się z zupełnie inną rzeczywistością. Wtedy chodziło o ustrój, teraz problemem są ludzie, kierujący się zupełnie innymi zasadami niż te, które wyznawał przez lata bohater grany przez Bogusława Lindę. Niewiele zostało z tak ważnej dla Franza lojalności przyjaciół i współpracowników, a porachunki rozlicza się w zupełnie inny sposób niż 25 lat temu.

„Psy 3: w imię zasad” są wyśmienitą okazją do połączenia dwóch pokoleń świetnych aktorów. Z jednej strony ponownie pierwsze skrzypce grają Linda, Pazura oraz Żmijewski, ale ważne role przypadają także Marcinowi Dorocińskiemu oraz Sebastianowi Fabijańskiemu. Czy oznacza to prawdziwą mieszankę wybuchową?