Kosmetyki na chłodne pory roku to osobna kategoria pielęgnacyjna. Im zimniej, tym głębiej chowamy ręce w kieszeniach, rękawiczkach i mufkach. Częściej narzekamy na wysuszone żelem antybakteryjnym dłonie i zamiast po zwykłe mydło, sięgamy po jak najdelikatniejsze żele do mycia. A co z kremem do rąk? Nie rozstajemy się z nim na krok. Tylko ciągłe poszukiwania idealnej formuły nie zawsze kończą się dobrze dla dłoni. Dlatego sprawdź siedem kremów do rąk, które przetestowałyśmy na własnej skórze, w różnych warunkach, na różnych dłoniach. Wybierz coś dla siebie.

Krem łagodzący na bazie herbaty i mięty, Yope

Informacja na opakowaniu jest obiecująca – 98% składników jest pochodzenia naturalnego, a te aktywne to: oliwa z oliwek i masło shea, ekstrakt z zielonej herbaty i mięty. Mieszanka dwóch ostatnich daje przepiękny zapach, który jest świeży i łagodny.

 

Yope  Tea & Mint  krem do rąk 100 ml

 

Formuła kremu herbacianego Yope to lekka i jednocześnie bogata konsystencja. Wchłania się dosyć szybko, mam wrażenie, że po kilku minutach przestaję czuć efekt mocnego nawilżenia, zostaje tylko przyjemne uczucie wypielęgnowanych dłoni. Regularne stosowanie kosmetyku sprawiło, że bardzo poprawiła się kondycja moich… paznokci! Skórki dookoła i sama płytka wyglądają znacznie lepiej, a fakt ten potwierdziła moja manikiurzystka.

 

Yope  Tea & Mint  krem do rąk 100 ml

 

Krem łagodzący na bazie kwiatu lipy, Yope

To, co jest bardzo ważne jesienią i zimą, jeśli chodzi o pielęgnację to zatrzymanie wilgoci w skórze. Według informacji, jakie znalazłam na opakowaniu, lipowy krem do rąk od Yope ma wspomóc magazynować tę wilgoć, a dzięki temu efekty nawilżenia powinny utrzymać się dłużej.

 

Yope Lipa  krem do rąk 50 ml

 

W składzie jest dużo olejków:

  • arganowy,
  • kokosowy,
  • z oliwek.

Dodatkowo, znajdziemy tu sporo roślinnych substancji: wyciągi z nasion lnu, z kwiatów nagietka i rumianku. Jaką pełnią funkcję? Koją podrażnienia i przyspieszają odbudowę naskórka, a to niezwykle ważne jesienią i zimą.

Zapach kremu jest niezwykle przyjemny – słodki i naturalny. Łapię się na tym, że mimowolnie wącham dłonie. Formuła nakłada się łatwo, krem szybko się wchłania i pozostawia wrażenie nawilżenia. Lekko tłusty film nie jest drażniący, po kilku minutach już mogę wrócić do pracy.

 

Yope Lipa  krem do rąk 50 ml

 

Koncentrat do rąk na noc, Tołpa

Skoncentrowana formuła kosmetyku ma działać jak „niewidzialne” rękawiczki ochronne. Pierwsze wrażenie jest pozytywne, bo czuję przyjemny, kwiatowy zapach. Nie za mocny, więc nie przeszkadza i nie „kłóci się” z moimi perfumami.

 

tołpa, urban garden, nocny koncentrat do rąk, 60 ml

 

Choć przeznaczony do stosowania tylko na noc, przy częstym myciu dłoni i ciągłej dezynfekcji krem sprawdza się nawet wtedy, kiedy nakładam go rano i wieczorem. Szybko się wchłania i zostawia delikatny film na skórze. Co ważne, niweluje uczucie ściągnięcia a dłonie wyglądają lepiej, są gładkie i nawilżone. W składzie znalazłam:

  • masło shea,
  • glicerynę,
  • pochodną mocznika,
  • olej migdałowy.

 

tołpa  urban garden nocny koncentrat do rąk  60 ml

 

Plus za poręczne opakowanie.

Krem do rąk dla suchej i spierzchniętej skóry o zapachu drzewa sandałowego, Yope

Lubię kremy Yope, więc obiektywna ocena będzie tym bardziej trudna. Zaczynam od zapachu, wącham, zamykam oczy i czuję wyraźny aromat drzewa sandałowego. Skojarzenie samo przychodzi do głowy: jesienny spacer o poranku, gdzieś wysoko w górach. Czuć mgliste, pachnące lasem powietrze. Dla mnie to jak aromaterapia, więc zanurzam nos w dłoniach i daję sobie czas na relaks.

 

Yope, Ginger & Sandalwood Tree, krem do rąk, 100 ml

 

Pora na kolejne wrażenia. Krem jest dość gęsty, potrzebuję dłuższej chwili by go wmasować i by się wchłonął, dlatego sprawdzi się na mocno wysuszonych dłoniach. Czuję, że skóra szybko odzyskuje sprężystość, a jeśli tak, to może spróbuję go wmasować w łokcie i kolana. To był dobry pomysł. Duże opakowanie i tak nie zmieści się w małej, podręcznej torebce. Zostawiam więc go w domu i stawiam na stoliku nocnym.

 

Yope  Ginger & Sandalwood Tree krem do rąk 100 ml

 

Kuracja do rąk, Iossi

Kiedy patrzę na listę składników, jest imponująca:

  • masło shea,
  • witamina B3,
  • olej z pestek moreli,
  • puder ryżowy,
  • olej z pestek granatu,
  • witamina C.

Mogłabym jeszcze długo wymieniać. Wydawałoby się, że krem do rąk to prosta formuła, ale w tym wypadku mam do czynienia z bogatą w naturalne składniki kuracją.

 

Iossi aksamitna kuracja  do rąk, morela 50 ml

 

Sięgam po niewielką, metalową tubkę. Wyciskam odrobinę lekkiej, białej zawartości, nakładam i rozsmarowuję. Pachnie bosko, cytrusowo, ale jednocześnie delikatnie i naturalnie. Konsystencja jakby rozpuszczała się na skórze i zmieniała: z kremu w emulsję, a potem w olejek. Wszystko wchłania się dość szybko, a dłonie wyglądają jakbym zrobiła im peeling i maseczkę parafinową.

Tak, to jest to czego oczekuję od kremu do rąk na jesień i zimę. Chociaż to kuracja, już wiem, że będę stosować ją codziennie. Po kilku minutach od nałożenia, mam wrażenie, że po spierzchnięciu i suchości nie ma śladu. Zaciskam i rozprostowuję palce, tak zawsze sprawdzam czy potrzebuję więcej kremu, czy nie. Komfort jest idealny, więc myślę, że 50 ml kremu wystarczy mi na długo.

 

Krem - kompres do rąk i paznokci, Eveline

Bardzo kolorowa i spora tubka kremu (nie w każdej kosmetyczce się zmieści), kryje w sobie szwajcarską formułę z kluczowym składnikiem, a mianowicie mocznikiem w stężeniu 15 procent. Znaczy to, że ma zadziałać jak kompres regenerujący suchą i spierzchniętą skórę dłoni.

 

Eveline, błyskawiczny krem-kompres regenerujący do rąk i paznokci 15% Urea, 75 ml

 

Czy to będzie mój idealny krem do rąk na jesień i zimę? Kiedy rozprowadzam kosmetyk, czuję dość mocny, owocowy i słodki zapach. Co dalej? Konsystencję oceniam jako bogatą, ale trochę trudną w rozprowadzaniu. Po chwili od nałożenia kremu czuję, że na skórze został tłusty film, więc ograniczam stosowanie do trzech razy dziennie. Tyle wystarczy, to bardzo wydajna i skoncentrowana formuła więc efekt pojawia się szybko i utrzymuje długo. Dłonie są nawilżone, gładkie.

 

Eveline błyskawiczny krem-kompres regenerujący do rąk i paznokci   75 ml

 

Odmładzający krem - koncentrat do rąk, Sisleya

Cena tego kosmetyku robi wrażenie, więc drżącą ręką sięgam po opakowanie. Bardzo wygodne, bo niewielkie i z pompką. Rozprowadzam na dłoniach gęstą, białą emulsję i czuję delikatny, kwiatowy zapach. Przyjemny, a biel w kremie to zasługa dość wysokiego filtra: SPF 30, więc skóra dostaje tarczę ochronną przed przebarwieniami i niszczycielskim wpływem promieniowania UV. Co dalej? Czytam skład. A tu ekstrakt z albicji jedwabistej, lindery, proteiny z soi i drożdży. Sporo regenerujących, wzmacniających i odmładzających dodatków. Poza tym jest tu składnik rozjaśniający, więc spodziewam się efektu porcelanowych dłoni.

 

Sisley, Sisleya L'Integral Anti-Age Hand Care Anti-Aging Concentrate, krem do rąk, 75 ml

 

Testuję dalej. Krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, znika. Mam wrażenie, że dla bardzo wysuszonych dłoni to może być za mało. Jednak ja właśnie tego oczekuję od kremu, bo nie lubię zbyt bogatych konsystencji. Krem stosuję rano, przed wyjściem z domu. Po tygodniu, skóra jest rozświetlona i gładsza. Czuję, że formuła sprawdzi się wiosną, latem i jesienią, ale zimą sięgnę po bogatszy krem.

Więcej informacji na temat kosmetyków znajdziecie w dziale DBAM O URODĘ.