Gra Ubongo – jak to się zaczęło?

Zanim przejdziemy do omawiania zasad gry planszowej „Ubongo”, warto przyjrzeć się jej historii. Tytuł pojawił się na rynku już w 2003 roku, a jego twórcą jest Szwed polskiego pochodzenia Grzegorz Rejchtman. Początkowo swoją frę zatytułował „Pyramiden Portars”, a dostać ją można było wyłącznie w Szwecji. Bardzo szybko odniosła swój pierwszy triumf i zdobyła nagrodę Arets. Zachęcony tym sukcesem twórca wydał ją niedługo później także w Niemczech. Tam – już jako „Ubongo”- znalazła się w czołowej czwórce konkursu International Gamers Award. Kolejne pudełka znikały z półek, a graczy przybywało - jak aktualnie głosi informacja na opakowaniu sprzedano już ponad 2,5 miliona egzemplarzy! Taka liczba z pewnością robi wrażenie! Czym „Ubongo” zasłużyło sobie na takie uznanie? Sprawdźmy!

 

Egmont, gra planszowa Ubongo

 

Jak grać w „Ubongo”? Zasady gry

„Ubongo” to gra przeznaczona dla 2-4 graczy w wieku powyżej 8 lat. Jej zasady są niesamowicie proste, o czym świadczyć może instrukcja mieszcząca się na zaledwie dwóch stronach. W skrócie można powiedzieć, że chodzi w niej o zapełnienie swojej planszy elementami przypominającymi kształtem klocki ze wspomnianego „Tetrisa”. Oczywiście aż tak prosto nie jest, bo na graczy czeka kilka wyzwań:

Ubongo – instrukcja:

  • Każdy z uczestników otrzyma 12 różnych plansz.
  • Na stole wykładamy kafelki - teraz rzut kostką zadecyduje, które z kafelków trafią, do którego gracza.
  • Za ich pomocą postaramy się zakryć białe elementy na naszej planszy.
  • Utrudnieniem będzie ograniczanie czasowe odmierzane za pomocą klepsydry.
  • Gracz, który jako pierwszy zapełni swoją planszę, otrzyma punkty w postaci szafiru i jednego, innego losowego klejnotu.
  • Na koniec otrzymamy za nie punkty.
  • Zakończenie i liczenie nastąpi po 9 rundach.

Dodajmy jeszcze, że istnieją dwa warianty zasad gry Ubongo – łatwiejszy dla młodszych graczy oraz amatorów oraz trudniejszy dla ekspertów. Przed rozpoczęciem zabawy sami zadecydujemy, którą opcje wybieramy. I w zasadzie to wszystko. Rozgrywka faktycznie nie jest skomplikowana, ale niezwykle emocjonująca i wciągająca!

Jeśli Wasze rodzinne grono liczy więcej osób lub kolejni przyjaciele dołączyli do paczki planszówkowiczów i wszyscy chcieliby zagrać w „Ubongo”, to mamy dobre wieści. Otóż w Empiku znajdziecie także rozszerzenie pozwalające na zasiadnie do stołu maksymalnie nie czterem, a aż sześciu graczom. Ogólne zasady gry Ubongo pozostają bez zmian, jednak w dodatku znajdziecie dodatkowe plansze zadań, jeszcze więcej klocków, a także specjalne klejnoty warte aż 5 punktów. Warto się więc skusić i toczyć boje w jeszcze szerszym gronie!

 

Egmont, Ubongo, Dodatek dla 5-6 gracza

 

Ubongo czy Ubongo 3D? Wszystkie wersje gry

Twórca „Ubongo” nie spoczął na laurach i nie zostawił fanów gry z zaledwie jedną wersją. Jeśli więc ograliście już podstawkę i chcielibyście więcej, to mamy dla także kilka innych tytułów. Na początek możemy polecić „Ubongo 3D”. Jak podpowiada sama nazwa, w pudełku znajdziemy trówymiarowe klocki oraz zupełnie nowe plansze, które tym razem zapełniać będziemy dwuwarstwowo. Będzie to jeszcze bardziej wymagające, a co za tym idzie – fascynujące. Grę podzielono także nie na dwa, a nasz aż cztery poziomy trudności, dzięki którym lepiej dopasujemy się do wieku użytkowników!

 

Egmont, gra planszowa Ubongo 3D

 

Za to dla najmłodszych planszówkowiczów warto zdecydować się na „Ubongo Junior 3D”, z którą poradzą sobie nawet pięciolatkowie. Podczas wspólnej zabawy czy to w gronie rówieśników, starszego rodzeństwa czy też rodziców, dzieci rozwiną przy okazji swoją spostrzegawczość, zdolność logicznego myślenia oraz zdolności manualne. Do zabawy przy stole zachęcą obrazki przedstawiające wesołe zwierzaki. Warto jeszcze dodać, że tytuł można połączyć ze wspomnianym już „Ubongo 3D” i dzięki temu zrównoważyć poziomy trudności dla każdego z graczy!

 

Ubongo Junior 3D Marka:Egmont

 

Było coś dla młodszych, to teraz pora na prawdziwych ekspertów i mistrzów! „Ubongo Duo” to tytuł przeznaczony dla dwóch graczy, w którym zmierzą się oni w niezwykle zaciętym pojedynku. Do tego zestawu dołożono klocki o jeszcze bardziej skomplikowanych kształtach, a i plansze wcale nie należą do najłatwiejszych w zakrywaniu. Co więcej w przeciwieństwie do innych wersji, w tej każdy gracz otrzymuje identyczną łamigłówkę! To świetna opcja dla kompetetywnych zawodników, którzy chcą przekonać, kto lepiej poradzi sobie z tą samą zagadką.

 

Egmont, gra logiczna Ubongo, Duo

 

Warto także dodać, że jeśli chcecie potrenować swoje umiejętności lub zwyczajnie wszyscy są zajęci, to istnieje także „Ubongo Trigo”, w którą zagrać możecie solo. Gdyby jednak ktoś chciał dołączyć to również istnieje tu taka możliwość. Zmienione są tu także nieco zasady. Nadal układamy klocki na planszy, tyle że same kafelki stały się bardziej trójkątne, co ma utrudnić rozgrywkę. Zapełniać też będziecie mniej pól, a zabawa zakończy się już po ośmiu rundach.

 

Egmont, gra rodzinna Ubongo Trigo

 

Ubongo gra karciana – inna niż wszystkie!

I na zakończenie jeszcze jedna wersja naszej planszówki, czyli gra karciana Ubongo. Jest to wariant dla tych, którzy tytuł chcieliby móc mieć zawsze przy sobie i w wolnej chwili wyciągnąć by zagrać ze znajomymi – i jednocześnie jest to wersja najmocniej oddalona od tradycyjnego Ubongo.

 

Egmont, gra karciana Ubongo

 

Gra karciana Ubongo – zasady gry:

 Tym razem nie dostajemy plansz, klocków czy kostki a, jak sama nazwa wskazuje, karty. Są one podzielone na trzy grupy. Wpierw dobieramy dziewięć kart z pierwszej talii i teraz zaczyna się nasz wyścig z czasem.

Rozgrywka nie jest podzielona na tury i każda osoba przy stole stara się jak najszybciej wyłożyć siedem kart z ręki. Aby tego dokonać należy dopasować dwa symbole i połączyć ze sobą karty. Wygląda to trochę tak, jakbyśmy grali w „Domino”. Kto pierwszy wykona zadanie i krzyknie „Ubongo!” ten oczywiście otrzymuje punkty. Jadna talia wystarczy nam na dwie rundy, bowiem karty są dwustronne. Następnie dobieramy nowe. I tak oto rozegramy sześć rund. Wygra ten kto w sumie zbierze najwięcej punktów.

Jak widać mamy tu do czynienia z bardzo prostą, ale jakże ciekawą karcianką, przy której z pewnością nie będziemy się nudzić!

A wy znacie „Ubongo”? Jaka jest wasza ulubiona wersja? Dajcie znać! Więcej artykułów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Gram.

Zdjęcie okładkowe: shutterstock.com