Tomek i Przyjaciele – bajka, którą pokocha każde dziecko

Wiecie, że „Parowóz Tomek i jego przyjaciele” – to pierwszy tytuł serii – w wersji książkowej mają 74 lata, a w filmowej niedługo zostaną czterdziestolatkami? W tym czasie powstało prawie 600 odcinków serialu i filmów pełnometrażowych, które cieszą się popularnością w 130 krajach. Jak to możliwe, że bohaterowie na kołach zdobyli tak wiele dziecięcych serc na całym świecie?

Autorka: Ania Oka / Zabawkator.pl

Kto wpadł na pomysł stworzenia wciągającego świata lokomotyw i wagoników? Odpowiedź jest dość oczywista: tata. A konkretnie Wilebrt Awdry, który wymyślił przygody Tomka dla swojego chorego synka, a potem je spisał. Opowieści te po raz pierwszy ukazały się drukiem w 1947 roku i były wydawane przez kolejnych 25 lat! A to nie koniec tej poruszającej historii, bo syn, gdy dorósł postanowił kontynuować prace swojego taty – tak postało kolejnych 40 książek.

Tomek i Przyjaciele, czyli międzynarodowy fenomen

Popularność książek Tomku była niewyobrażalna. Zarówno chłopcy jak i dziewczynki kochali przygody wesołych lokomotyw, a bajka „Tomek i przyjaciele” zdobywała fanów w coraz dalszych zakątkach świata. Rodzice, którzy sami czytali te opowieści w dzieciństwie, kupowali je później swoim dzieciom. To musiało się skończyć na ekranie. W 1984 roku Britt Alcroft makręcił pierwszy odcinek serialu „Tomek i przyjaciele”. Początkowo sezony były realizowane tradycyjną techniką, filmowane, a twarze i oczy lokomotyw były wymieniane by pokazać ich emocje. Trwało to bardzo długo – „Tomek i Przyjaciele” zaczął być tworzony przy pomocy efektów komputerowych dopiero w 2009 roku! Jednak nawet zmiana technologii nie odebrała bajce jej magii i ciepła wylewającego się z ekranu. Do dziś powstały aż 24 serie cieszące się niesłabnącym zainteresowaniem. I to nie tylko dzieci oraz ich rodziców.

Serialem zainteresowały się też największe światowe aktorskie gwiazdy, które wcieliły się w role narratorów. Stąd w „obsadzie” niepozornej bajki o pociągach znajdziemy tak duże nazwiska, jak Alec Baldwin, Peter Fonda czy Pierce Brosnan. Jeśli chcecie by filmy o Tomku znalazły się w waszych domach, to macie do wyboru kilkanaście pozycji. Jeżeli jednak wolicie zacząć kolejkową przygodę od książek, macie w czym wybierać! W polskojęzycznych wersjach ukazały się nie tylko historyjki, ale też kolorowanki, wyklejanki, kartonówki, książki z dźwiękiem, do wodnych zabaw i inne propozycje.

Serial o Tomku - dobra zabawa i ponadczasowe wartości

O czym jest „Tomek i przyjaciele”? To oryginalnie osadzona w latach 50. I 60. ubiegłego wieku historia lokomotyw i innych maszyn oraz ich bazy znajdującej się na wymyślonej wyspie Sodor przy wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Głównym bohaterem jest Tomek, ale koleją kieruje bardzo zasadniczy Pan Szyneczka, nazywany też Grubym Zawiadowcą. To on organizuje pracę i wyznacza dodatkowe zadania kilkunastu uroczych lokomotyw (są wśród nich nawet bliźnięta!). Na kolei pracują lokomotywy wąskotorowe, spalinowe i parowe, więc dzieci mają okazję poznać ich rodzaje. Do tego jest tu cała masa specjalistycznych maszyn jak dźwigi, żurawie, statki wodne i powietrzne, maszyny budowlane. Prawdziwy raj dla dzieci lubiących tę tematykę.

Jednak nawet najciekawsze postacie nie przyciągną dzieci, jeśli nie będzie stało za nimi coś więcej. „Tomek i przyjaciele” to krótkie, przygodowe historie, które oparte są na ponadczasowych wartościach. Dzieci nie tylko przyglądają się życiu ożywionych maszyn, ale też uczą dobrych zachowań: współpracy, komunikacji, wspierania innych. Lokomotywy przede wszystkim starają się wykonywać dobrze swoją pracę oraz pomagać towarzyszom z wyspy. Dzięki temu bajka jest przyjazna i wartościowa, a rodzice mogą ją czytać lub puszczać do oglądania dzieciakom bez obaw, że maluchy zetkną się z nieodpowiednymi treściami.

Pociągi na wyciągnięcie ręki, czyli zabawki „Tomek i Przyjaciele”

Po tak wielkiej popularności książek i filmów musiała przyjść pora na gadżety i zabawki „Tomek i przyjaciele”. Przyznam, że sama je uwielbiam. Polecam je prawie za każdym razem, gdy pojawia się problem, że tata nie bawi się z dzieckiem. Duzi chłopcy też uwielbiają kolejki i bawią się nimi z takim samym entuzjazmem z synami, jak i z córkami. Prywatnie musze napisać, że kolejka „Tomek i przyjaciele” genialnie sprawdziła się w naszym domu. Kupiliśmy ją synowi prawie dwie dekady temu, a potem, po 10 latach, zdjęliśmy ze strychu dla młodszej córki. To były naprawdę długie godziny wspaniałych zabaw.

Co sprawia, że te zabawki są tak udane? Przede wszystkich duży wybór – zabawka „Tomek i przyjaciele” to propozycja zarówna dla malucha, jak i starszego przedszkolaka. Znajdziemy proste lokomotywki, całe komplety kolejek jak i elementy, które można dokupować by urozmaicić zabawę!

Na początek przygodny na pewno dobra będzie klasyczna lokomotywa Tomek, którą można bawić się również bez torów ma napęd elektryczny (baterie). Można oczywiście kupić pojedyncze lokomotywy z serialu wybierając między mniejszymi, większymi, z napędem, bez napędu, świecącymi, dla młodszych dzieci, przedstawiające różnych bohaterów.

Zestawy są zróżnicowane nie tylko pod kątem tematycznym, ale też wielkości i ceny, co pozwala każdemu wybrać coś odpowiedniego. Od małych i prostych zestawów, przez te średnie pozwalające na nieco więcej dowolności w zabawie (np. Tor kolejowy 6 w 1), aż po naprawdę widowiskowe i przeznaczone na specjalne komplety, jak „Superstacja”.

Ważną zaletą zabawek „Tomek i przyjaciele” jest to, że większość z nich się łączy, więc dokupując jakiś element nie sprawiamy, że dziecko odwraca się od starszej zabawki, ale wręcz na nowo chce się nią bawić. Można też spędzać czas z nimi na wiele różnych sposobów: od odtwarzania scenariuszy znanych z serialu, przez wymyślanie nowych przygód dla ulubionych bohaterów, aż po tworzenie wyjątkowych tras przez małego budowniczego torów. „Tomek i Przyjaciele” to świetny pretekst do doskonałej zabawy – nawet wspólnie z rodzicami.