Seria „Gothic” jest prawdziwym fenomenem na rynku. Pierwsza gra była niemałą niespodzianką i wprowadziła wiele rewolucji w skostniały nieco gatunek komputerowych gier RPG. Deweloperzy z niewielkiego studia Piranha Bytes mieli nieszablonowy pomysł na swoją grę i stworzyli tytuł, który do dziś wyróżnia się wieloma rozwiązaniami. Studio przez kolejne dwie dekady tworzyło zarówno kontynuacje serii, jak i zupełnie nowe gry bazujące na tych samych pomysłach.

Wszystkie gry tej ekipy łączą również bugi, problemy z optymalizacją i tzw. drewniane sterowanie. Mimo to „Gothic” szczególnie nad Wisłą jest objęty nie mniejszym kultem niż „Wiedźmin”. Jakie są tego powody i jakie zmiany niesie za sobą nadchodzący remake klasyka? Zapraszam na krótką historię fenomenu serii „Gothic”!

 

 

Mroczny świat i nieliniowa fabuła w „Gothic”

Jedną z największych zalet gry „Gothic” był otwarty i mroczny świat. Gracze wcielali się w bezimiennego bohatera, któremu przyszło żyć w królestwie Myrtany. Fabuła zawiązywała się gdy protagonista został zesłany do kolonii karnej na wyspie Khorinis. Kolonia miała być więzieniem objętym magiczną barierą, ale coś poszło nie tak i czar objął swoim zasięgiem całą Górniczą Dolinę. W efekcie w dolinie uwięzieni zostali nie tylko przestępcy, ale także górnicy, magowie i prastare zło.

 

gothic1

Kadr z gry „Gothic’”, materiały wydawcy

 

Bezimienny okazuje się wybrańcem boga Innosa, którego zadaniem będzie pokonanie zła czającego się w Górniczej Dolinie. Co ważne gracz może podążać za fabułą na kilka sposobów. Większość zadań posiada różne ścieżki do celu, a na przestrzeni całej historii można się opowiedzieć po stronie jednej z frakcji zamieszkujących świat gry, co wpływa całkowicie na wydarzenia, w jakich weźmie udział bezimienny.

Twórcy gry postawili na bardzo mroczne i brudne w swoim designie fantasy. Lokacje przypominające slumsy i bardzo swojscy bywalcy rynsztoków odróżniali grę od znacznie bardziej rozpowszechnionego hero fantasy, w którym świat przemierzali paladyni w lśniących zbrojach. Gracze spotykali się na każdym kroku z brutalnością i brakiem empatii wśród napotkanych NPC. „Gothic” budował doskonałe poczucie zaszczucia w świecie przedstawionym. Wizyta w Khornis była po prostu bardzo odświeżająca.

 

gothic2

 

Kadr z gry „Gothic 2’”, materiały wydawcy

„Gothic” już w dniu swojej premiery nie był grą najładniejszą. Jednak w jego przypadku nie szczegółowość oprawy graficznej, ale projekt robił robotę. Deweloperzy zaprojektowali lokacje, postaci oraz bestiariusz, który nadawał grze jej własny unikatowy styl. Oczywiście znalazło się kilka nawiązań do klasycznego fantasy, ale znacznie więcej tu unikatowych tworów. Główne obozy miały swój charakter, a gracz mógł poczuć dzięki obranemu stylowi graficznemu immersję i wczuć się w świat. Trzeba jednak przyznać, że technicznie nie wszystko było dobrze przemyślane.

Toporna rozgrywka i nieszablonowe rozwiązania w „Gothic”

Studio Piranha Bytes pracując nad grą „Gothic” praktycznie uczyło się tworzyć gry RPG akcji. Programiści w efekcie nie szli utartymi szlakami, ale wiele rozwiązań wymyślali sami. Tym samym ich gra już na pierwszy rzut oka cechuje się pewną topornością. Część mechanik odbiega od utartych schematów, a gracze zaczynający przygodę z „Gothic” mogą mieć problemy z tak prostymi czynnościami, jak podnoszenie przedmiotów. Ten tytuł wymaga nauki i przyzwyczajenia do wielu rozwiązań, których nie ma w innych produkcjach z gatunku.

Sterowanie może przysparzać problemów, ale też inne elementy wprawiają w zakłopotanie. Gra bardzo poważnie podchodzi do pokazania graczowi, że zaczyna jako zero. Nawet najsłabsze potworki i pijaczki z rynsztoku mogą zabić Bezimiennego. Niemal przez całą grę trzeba być bardzo uważnym i rozsądnym, a do starć podchodzić strategicznie. Samotne starcie z tłumem wrogów praktycznie zawsze skończy się źle i to nawet, gdy bohater opanuje rozbudowane techniki walki.

 

gothic3

 

Kadr z gry „Gothic 3’”, materiały wydawcy

Co ciekawe w przeciwieństwie do większości gier cRPG tutaj nie poznajemy nowych umiejętności rozdysponowując jedynie punkty doświadczenia. Bezimienny musi znaleźć nauczycieli różnych profesji i zapłacić im za naukę walki, skórowania zwierząt, czy umiejętności otwierania zamków. Konieczność nauki większości przydatnych umiejętności u trenerów znacząco wpływa na rozgrywkę i zmniejsza jej dynamikę względem klasycznych przedstawicieli gatunku.

Toporność mechanik i wykorzystane zabiegi gameplay'owe sprawiły, że „Gothic” został przyjęty na zachodzie raczej bez wielkiego entuzjazmu. Wielu graczy przyzwyczajonych do bardziej dynamicznych i przyjaznych gier odbijało się od produkcji Piranha Bytes. A jednak w Polsce gra stała się kultową!

 

Arcania

Kadr z gry „ArcaniA”, materiały wydawcy

 

Czy „Gothic” jest polską grą?

Wiemy już, że „Gothic” powstał w niemieckim studiu Piranha Bytes, ale ciągle pojawia się pytanie, czy aby jednak nie jest to tytuł polski. Wynika to z faktu, że „Gothic” był jedną z pierwszych w pełni dubbingowanych gier w Polsce. Co więcej poziom dubbingu był fantastyczny i do dziś część aktorów głosowych jest kojarzona właśnie z występami w tej serii. Polscy gracze nie mieli na początku lat dwutysięcznych wiele okazji do słuchania polskich dialogów w grach. Tymczasem tak duża produkcja, nastawiona na fabułę była spełnieniem marzeń.

Jakby tego było mało, to w Polsce królowały komputery stacjonarne (PC), na których gatunek RPG brylował i wspomniana toporność nie była wielkim problemem. W końcu świat przedstawiony w grze dobrze korespondował z polskim wyobrażeniem średniowiecza, na bazie którego zbudowano europejskie fantasy. Obozy w grze wydawały się Polakom dziwnie znajome i wręcz przypominały skanseny, które uczniowie oglądali na wycieczkach szkolnych.

 

 

Nie da się także ukryć, że charyzmatyczne postaci rzucające słownym mięsem bardzo trafiały w gust młodych graczy. Dodajmy do tego także fenomenalne tłumaczenie, które w imponujący sposób przeniosło świat gry na polski język. Wystarczy wspomnieć takie potwory, jak Ścierwojad, czy Kretoszczur. „Gothic” przy okazji swojej premiery naprawdę sprawiał wrażenie polskiej gry i wiele osób żyło w przekonaniu, że tak właśnie jest.

Wzloty i upadki serii „Gothic”

Pierwszy „Gothic” był grą imponującą pod wieloma względami i dla polskich graczy szybko urósł do rangi pozycji kultowej. Jednak szybko okazało się, że Piranha Bytes ma jeszcze sporo do powiedzenia w temacie swojej marki. W 2002 roku do sprzedaży trafił „Gothic II” i można swobodnie powiedzieć, że pod każdym względem ta gra była większa, lepsza i nadal charakterystycznie toporna.

 

Gothic II Night of the Raven

 

Gracze wcielali się ponownie w bezimiennego bohatera, którego do życia przywrócił nekromanta Xardas. Tym razem musiał się on zmierzyć z zadaniem wygnania z Górniczej Doliny smoków. Twórcy dopracowali pewne aspekty technologiczne, które dodatkowo podrasowano w dodatku „Gothic II: Noc Kruka”.

 

MUVE.PL, Gothic 2: Gold Edition (PC) Klucz Steam

 

Sequel zebrał jeszcze lepsze oceny niż pierwowzór i ugruntował swoją kultową pozycję w Polsce oraz w Europie Środkowo-Wschodniej. W 2006 roku pojawiła się trzecia odsłona serii, która wprowadziła kilka zmian w mechanikę walki, czy rzucania czarów.

Część rozwiązań zbliżyła się do bardziej klasycznych gier RPG, co nie wszystkim przypadło do gustu. Mimo to „Gothic III” zachował charakter serii. Naprawdę imponujące wrażenie robił świat przedstawiony w grze, którego ogrom wpłynął jednak na pewne rozwodnienie fabuły. Khorinis stało się małą cząstką całego królestwa Myrtany dostępnego w grze. To znalazło się pod okupacją orków, a od gracza zależało, czy bezimienny pomoże w wyzwoleniu kraju, umocni okupanta, czy też rozpocznie żywot asasyna dbającego o własne cele. „Gothic III” był ostatnią grą z serii opracowaną przez studio Piranha Bytes.

 

Gothic 3 Enhanced Ed. Nowa Gra Akcja RPG PC DVD

 

„Arcania: Gothic 4” miała być zupełnie nowym rozdziałem dla serii. Do prac nad grą zaprzęgnięto Spellbound Studios, które miało za zadanie sprawić, aby marka zaistniała na amerykańskim rynku. Oznaczało to uproszczenie mechanik, postawienie na korytarzowe lokacje i liniową fabułę, a także zmianę bohatera.

Ponownie gramy Bezimiennym, ale innym. Poprzedni bohater objął tron Myrtany, a nowy poprzysięga królowi zemstę za najechanie jego wioski. Niestety ta gra zawiodła na niemal każdym polu, a budżetowość dosłownie wylewała się z ekranu. Tytuł wyprano ze wszystkiego czym był „Gothic”, a z czasem ze względu na zawirowania z prawami do marki z nazwy musiał zniknąć dopisek o serii i dziś ten tytuł funkcjonuje po prostu, jako „Arcania”.

 

Arcania: Gothic 4 Producent:Spellbound

 

„Gothic Remake” wielkim powrotem marki

Informacje o „Gothic Remake” pojawiały się od dawna, a w 2022 roku THQ Nordic zaprezentowało pierwszy zwiastun odświeżonej wersji kultowego klasyka. Za produkcję odpowiadają studia Alkimia Interactive i THQ Nordic Barcelona Studio. Niedawno ukazał się kolejny materiał prezentujący grę i można powiedzieć, że na filmach nowa wersja klasyka wygląda co najmniej imponująco. Wygląda na to, że deweloperzy zrobią bardzo dobry użytek z technologii Unreal Engine 4.

 

 

„Gothic Remake” zmierza na komputery PC oraz konsole PS5 i Xbox Series X. Na pewno gra zaoferuje zupełnie nową oprawę graficzną, ale materiały pokazują, że kierunek artystyczny i klimat lokacji zostanie zachowany. Ponownie trafimy do brudnego świata Górniczej Doliny. Pozostaje jedynie pytanie o rozgrywkę. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz w sekcji Gram.