„Chyłka - Zaginięcie”

Serial przełomowy z dwóch powodów: przede wszystkim jest to pierwsza adaptacja powieści niezwykle płodnego pisarza, Remigiusza Mroza; jest to także pierwsza polska produkcja, która ukazała się tylko na rodzimej platformie streamingowej, Player.pl. Twórcy zaprosili do współpracy jedną z najbardziej uznanych polskich aktorek - Magdalena Cielecka wcieliła się w postać skupionej, zdeterminowanej Joanny Chyłki, której towarzyszą Filip Pławiak w roli „Zordona” Katarzyna Warnke jako Angelika Szlezyngier, Michał Żurawski jako jej mąż Dawid oraz Jacek Koman (jako Harry McVay). Plusem są bez wątpienia liczne, nieopatrzone jeszcze tak bardzo plenery. Jest to niesamowicie miłą odmianą po dekadach kręcenia polskich seriali w, nomen omen, kartonach, czyli do złudzenia podobnych do siebie studiach nagraniowych z bezbarwnym wystrojem i równie bezbarwnymi bohaterami. Na Playerze bezpłatnie obejrzycie dwa odcinki, łącznie będzie ich siedem.

 

„Ślepnąc od świateł”

Przyzwyczailiśmy się, że polskie seriale określane jako „dobre” produkowane są przez HBO. Tak było z „Watahą”, „Paktem” i „Belfrem”, jednak na adaptacji kultowej dla pokolenia dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków powieści Jakuba Żulczyka ciążyły znacznie większe oczekiwania. Sam autor był również współtwórcą scenariusza „Ślepnąc od świateł” w wersji serialowej. Zrealizowany w konwencji neo-noir, pokazuje siedem dni z życia Kuby Niteckiego (w tej roli debiutujący Kamil Nożyński), młodego, tajemniczego warszawskiego dilera kokainy, zaopatrującego w narkotyk „elitę” stolicy: polityków, lekarzy, prawników, celebrytów i hipsterów. Na ekranie śmietanka polskich aktorów z Robertem Więckiewiczem, Januszem Chabiorem i Janem Fryczem na czele. Co więcej, niedługo poczynania rodzimych twórców serialowych wypłyną na międzynarodowe wody HBO zdecydowało o dystrybuowaniu „Ślepnąc od świateł” na rynku amerykańskim.

 

„Outlander”

Chociaż opowieść o dramatycznych przygodach pielęgniarki z okresu II wojny światowej, która cofnęła się w czasie o 200 lat i poznała w ten sposób miłość swojego życia, czyli rudowłosego szkockiego górala, wydaje się na pierwszy rzut oka nieco tandetna, to „Outlander” jest serialem niezwykle wciągającym. Ekranizacja serii powieści amerykańskiej doktor ekologii (!), Diany Gabaldon, zadebiutowała w sieci Starz cztery lata temu, szturmem zdobywając serca fanów na całym świecie. Nie mała jest tu oczywiście zasługa odtwórców głównych ról, czyli hipnotyzującej Caitriony Balfe, wcielającej się w postać Claire Randall Fraiser oraz charyzmatycznego Sama Heughana, czyli Jamiego Frasera. Do tego niezwykła dbałość o szczegóły, odwzorowanie epoki, zapierające dech w piersiach plenery i wciągająca akcja. Obecnie trwa emisja czwartego sezonu, zakontraktowane zostały też piąty i szósty, a wszystkie dotychczasowe można obejrzeć na platformie Netflix.

 

„13 powodów” („13 Reasons Why”)

Jeden z najgłośniejszych seriali o nastolatkach ostatnich lat, będący ekranizacją bestsellerowej powieści Jaya Ashera. Hannah Baker to „zwyczajna” 17-latka - chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółmi, dorabia w miejscowym kinie, poznaje chłopaków, pisze wiersze… I, podobnie jak miliony „zwyczajnych” nastolatków na całym świecie, pada ofiarą bullyingu oraz, przede wszystkim, jego „nowoczesnej” odmiany, czyli cyberbullyingu. Dwa tygodnie po tym, jak odebrała sobie życie, do jej przyjaciela, Claya Jensena, trafia pudełko z kasetami magnetofonowymi - na każdej stronie Hannah prezentuje jeden z tytułowych „powodów”, przez które podjęła decyzję o samobójstwie. Szybko okazuje się, że przedstawieni na nagraniach koledzy i koleżanki również skrywają wiele tajemnic, dokonują złych wyborów oraz cierpią, spychając swoje problemy głęboko do podświadomości. Serial był mocno krytykowany za „romantyczne” przedstawienie tak trudnego tematu, jakim są samobójstwa wśród młodych ludzi, ale jest to chyba ocena zbyt surowa. „13 powodów” podejmuje także kwestie przemocy seksualnej, dostępu do broni czy rasizmu i chociaż jego drugi sezon, nie będący już adaptacją książki, jest znacznie słabszy, wciąż powinni obejrzeć go zarówno nastoletni, jak i dorośli widzowie.

 

„Opowieść podręcznej”

Ekranizacja przejmującej powieści Margaret Atwood, wydanej oryginalnie w 1985 roku i będącej krytyką polityki ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Regana, którego administrację oskarżano o ograniczanie praw kobiet i zdobyczy emancypacji. W wersji platformy Hulu z Elizabeth Moss („Mad Men”, „Top of the Lake”) w roli podręcznej Fredy, widzimy przerażający świat Republiki Gileadu, rządzonej przez religijnych fanatyków. Jej twórcy - zdobywający władzę w wyniku serii zamachów i brutalnych czystek - w odpowiedzi na postępującą degradację środowiska naturalnego, skutkującą „epidemią bezpłodności”, wyłapują i gromadzą pozostałe kobiety zdolne do wydania na świat zdrowego dziecka. Czynią je „podręcznymi”, seksualnymi niewolnicami, które oddają się swoim „komendantom”, przywódcom nowego państwa, których żony nie mogą dać im potomstwa. Mocną stroną serialu jest nie tylko niezwykle wiarygodne oddanie okrutnej rzeczywistości Gileadu, ale również pokazanie procesów, które z kraju będącego kolebką demokracji uczyniły tak opresyjne, przerażające miejsce. Obydwa sezony do końca stycznia obejrzeć na platformie Showmax.

 

„Gra o Tron” („Game of Thrones”)

Jeden z największych fenomenów serialowych ostatnich lat, który zgromadził ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Wysokobudżetowa produkcja HBO, w której trup ściele się gęsto, a krew płynie strumieniami. Adaptacja sagi „Pieśń lodu i ognia” zadebiutowała w 2011 roku, zaś kilka dni temu zaprezentowano zwiastun finałowej, ósmej serii, której premierę zaplanowano na 14 kwietnia tego roku. Osadzona na kontynentach Westeros i Essos saga skupia się na dziejach kilku szlacheckich rodzin, walczących o panowanie nad ziemiami krainy przypominającej średniowieczną Europę. Klany te są niezwykle rozległe, bezwzględne i lubujące się w okrucieństwie, ochoczo prezentowanym na ekranie. Zorientowanie się w dziesiątkach postaci, wątków i miejsc nie jest łatwe, ale twórcy „Gry o tron” ufają inteligencji widza, który podejmuje wysiłek nie tylko odnalezienia się w tym trudnym uniwersum, ale czerpania z niego przyjemności.

 

 „House of Cards”

Serial, którego fabuła w znamienny, zaskakujący sposób splotła się ze skandalem wokół Kevina Spaceya, odtwórcy roli Franka Underwooda. Nie wszyscy o tym pamiętają, ale pierwowzorem głównych wątków „House of Cards” jest książka Michaela Dobbsa, byłego posła Patrii Konserwatywnej i doradcy Margaret Thatcher, który opisał brutalne, bezwzględne środowisko polityczne Wielkiej Brytanii lat 80. Historia jego autorstwa została zaadaptowana do współczesnych, amerykańskich realiów. Cynizm i spryt małżeństwa Underwoodów - nie możemy bowiem zapominać o Claire, granej brawurowo przez zjawiskową Robin Wright - przeraża i zachwyca jednocześnie. To serial niełatwy i wymagający z wielu powodów. Po pierwsze ze względu na zawiłości amerykańskiego systemu politycznego, który wymaga niemalże oglądania każdego odcinka z Wikipedią pod ręką; po drugie zaś z powodu niepokojącego pytania, towarzyszącego nam przez całe pięć sezonów: czy ludzie, którzy nami rządzą, naprawdę są tak bezwzględni i pozbawieni jakiegokolwiek moralnego kręgosłupa? Całość możemy obejrzeć na Netfliksie.

 

 „Modyfikowany węgiel” („Altered Carbon”)

Patrząc od strony wizualnej, efektów specjalnych i lekko zniewalającego klimatu neo-noir, jest to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat, a już na pewno najlepsza osadzona w tego typu uniwersum produkcja Netfliksa. W świecie, w którym człowiek pokonał śmierć, de facto obowiązują jeszcze większe niż współcześnie podziały - na niemoralnie bogatą, żyjącą w enklawach nieliczną elitę oraz odartą z godności resztę społeczeństwa. Główny bohater, Takeshi Kovacs (Joel Kinnaman), to były elitarny najemnik, który zostaje przywrócony do życia - a dokładnie obdarzony nowym ciałem, w którym „umieszczana” jest ludzka świadomość przechowywana w specjalnym chipie - przez miliardera, Laurens Bancrofta (James Purefoy). W zamian za rozwikłanie zagadki jego śmierci oferuje mu wolność, ale, jak możemy się domyślić, brzmi to zbyt pięknie, żeby było prawdziwe. Ekranizację pierwszej części trylogii autorstwa Richard K. Morgana obejrzeć można na Netfliksie, drugi sezon ma pojawić się jeszcze w tym roku.