Janina codziennie
Jeżeli spędziliście w polskim internecie nieco więcej czasu, z pewnością dobrze znacie postać Janiny Bąk. Statystyczka, wykładowczyni i autorka bloga Janina Daily od lat gromadzi zastępy fanów w social mediach, którzy cenią ją za umiejętne łączenie lekkiego, humorystycznego stylu z ogromną wiedzą naukową. Do tego dała się poznać także jako aktywistka stająca w obronie społeczności LGBTQ+ oraz osoba działająca na rzecz zdrowia psychicznego – dzieląc się także własnymi doświadczeniami. Jej TEDx „Czy istnieje matematyczny wzór na smutek?" był na początku roku czwartym najchętniej oglądanym wystąpieniem w tej formule na całym świecie.
Mamy więc postać wyjątkową – influencerkę, która z jednej strony świetnie odnajduje się w tworzeniu treści lekkich i humorystycznych, a z drugiej potrafi mówić o tematach najważniejszych (czy też najbardziej bolesnych) w sposób mądry, pełen empatii oraz szalenie odpowiedzialny. I wszystkie te elementy jej działalności mają swoje odzwierciedlenie w książce.
Śmiesznie, mądrze, różnorodnie
W „Statystycznie rzecz biorąc 2” Janina znów zabiera nas do magicznego świata statystyki i przekonuje, że ta gałąź nauki – zazwyczaj kojarzona z nudnymi wykresami oraz ciągami podejrzanych cyferek – może być niezwykle porywająca i fascynująca. Nawet jeżeli jesteśmy matematycznymi laikami i logarytmy wydają nam się czarną magią. Wędrujemy więc wraz z autorką przez kolejne okołonaukowe tematy, chłoniemy intrygujące ciekawostki i pigułki wiedzy, a wszystko to w lekkim, bezpretensjonalnym klimacie rozmowy z dobrą, pełną entuzjazmu koleżanką. Do tego założenia wyjściowe kolejnych rozdziałów są osadzone blisko naszej rzeczywistości: pojawia się więc tematyka działania gier hazardowych, wrodzonych zdolności matematycznych, sondaży wyborczych, nieoczywistych ciągów przyczynowo-skutkowych (lub ich braku) etc. W ramach literatury popularnonaukowej jest to klasa sama w sobie. Autorka doskonale opanowała mówienie o tematach stricte akademickich w sposób nie tylko autentycznie zabawny, ale przede wszystkim – przejrzysty.
Wszyscy fani jej socialmediowej twórczości doskonale znają styl autorki: lekki i obrazowy, pełen anegdot i dowcipnych uwag. Miejscami ironiczny, ale nigdy przesadnie złośliwy – raczej utrzymany w duchu pratchettowskim niż kultury roastu. Jednocześnie nigdy nie jest to sztuka dla sztuki – humorystyczny styl Janiny jest trzymany na wodzy przez autorkę i zawsze czemuś służy. A to wytłumaczeniu nam na jaskrawym przykładzie czegoś wydawałoby się zupełnie abstrakcyjnego, a to pokazaniu nieoczywistych powiązań między najróżniejszymi dziedzinami. Widać to nawet w pytaniu zadanym w tytule – z książki naprawdę dowiadujemy się, że za pomocą gofra da się zmierzyć siłę tornada. I ma to więcej sensu, niż mogłoby wydawać się na pierwszy rzut oka.
List miłosny do nauki
Jednocześnie „Statystycznie rzecz biorąc 2” różni się od pierwszej części. Nie jest powtórką z rozrywki, raczej wzięciem tej samej miłości do nauki i matematyki i pokazywaniem nam tematyki od innej strony. Wydaje się, że autorka wychodziła od nieco szerszych założeń tematycznych niż poprzednio. Pod względem akademickim od początku zajmowała się statystyką w kontekście nauk społecznych i w tej książce też chętnie łączy statystykę z innymi tematami. Nie brakuje tutaj zagadnień związanych z neurologią, biologią, lingwistyką, pojawia się nawet rozdział poświęcony humanistyce cyfrowej. Bo przecież czasami łatwo jest zapomnieć, że dyscypliny naukowe nie działają w zupełnym oderwaniu od siebie, jak przedmioty w szkole – i ta książka nam o tym przypomina, że aby opisać świat i zrozumieć zachodzące w nim relacje potrzeba więcej, niż jednej dziedziny wiedzy. W samym wstępie autorka pisze, że mamy do czynienia z „listem miłosnym wysłanym nauce po wielu latach”. I to krótkie zdanie chyba najlepiej podsumowuje charakter książki.
Dodatkowo jest to miłość obarczona koniecznością stawiania trudnych pytań i udzielania nie zawsze satysfakcjonujących odpowiedzi. W książce, oprócz tematów lekkich i przyjemnych, pojawiało się tematy nieco cięższe – chociaż nadal pamiętajmy, że mówimy o wadze w skali humorystycznej książki popularnonaukowej. Autorka np. cały rozdział poświęca etyce w nauce i wymiarze odpowiedzialności leżącej na naukowcach. Albo krok po kroku tłumaczy jak wyglądają badania kliniczne sprawdzające, czy dany lek może być wprowadzony do dystrybucji. I jak to wyglądało w przypadku szczepionki na COVID-19. Wydaje się, że wybór tematu podszyty został poczuciem odpowiedzialności społecznej – jeżeli jesteś autorką jednej z najpopularniejszych książek popularnonaukowych ostatnich lat, to być może chcesz rozprawić się z mitami, które żywo rozpalają serca internautów.
Po „Statystycznie rzecz biorąc 2” powinni sięgnąć wszyscy – niezależnie, od znajomości poprzedniej części czy naszego uwielbienia do nauk ścisłych. Lekka i jednocześnie mocno otwierająca głowę lektura.
Więcej recenzji znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.
Zdjęcie okładkowe: źródło: fot. Laura Bielak / materiały promocyjne wydawnictwa W.A.B.
Komentarze (0)