Każdy gracz bez wyjątku słyszał o „Final Fantasy”. Wszyscy mają świadomość istnienia marki, wiedzą że jest to seria japońskich RPG i że powstało co najmniej kilkanaście odsłon. Po części to prawda, ale wliczając w to gry poboczne, remastery i serie nawiązujące do marki otrzymujemy taką liczbę produkcji, że raczej nikt nie przejdzie ich za życia. Oczywiście zakładając, że będzie przy okazji pracować i uczestniczyć w życiu rodzinnym.

„Final Fantasy” jest z nami od lat 80-tych i było obecne na większości generacji konsol. Kolejne części powstają, a gracze chcący zapoznać się z serią nie mają przed sobą łatwego zadania. Postaramy się choć trochę przybliżyć istotę „finalnej fantazji” i ułatwić obcowanie z marką.

 

Final Fantasy XVI Producent:Square Enix

 

O co chodzi w „Final Fantasy”?

„Final Fantasy” jest najbardziej rozpoznawalną serią gier jRPG, czyli japońskiego nurtu rollplayerów cyfrowych. Gracze w kolejnych odsłonach wcielają się w bohaterów przemierzających świat gry, a walki toczą się zazwyczaj w systemie turowym. Podczas potyczek czoła przeciwnikom stawiają drużyny, ponieważ bohaterom towarzyszą rekrutowani po drodze kompani. W zależności od odsłony główny trzon rozgrywki nieco się różni, ale ogólny koncept jest wzorcowym przykładem gatunku.

 

final fantasy

 

Niezwykłym elementem „Final Fantasy” jako serii jest brak kontynuacji fabularnej. Seria posiada kilkanaście odsłon głównych, ale te w większości nie są ze sobą powiązane historią, czy nawet światem przedstawionym. Poszczególne gry rozgrywają się w różnych uniwersach, a  twórcy bawią się w nich różnymi konceptami sci-fi i fantasy, mieszając sprytnie te motywy. Często gracze mogą znaleźć pewne nawiązania do innych tytułów z serii, ale są to zazwyczaj smaczki dla fanów.

 

final fantasy

 

Rozgrywka w kolejnych grach skupia się na drodze bohaterów i wykonywaniu zadań zbliżających ich do ostatecznej konfrontacji z antagonistą danej odsłony. Twórcy na przestrzeni lat starali się eksperymentować z marką i tak otrzymywaliśmy odsłony będące grami MMO, czy zawierające częściowo otwarte światy. Z samą pierwszą odsłoną wiąże się legenda branżowa mówiąca, że dla studia Square „Final Fantasy” było grą ostatniej szansy.

 

final fantasy

 

Tytuł miał nawiązywać do faktu, że gra będzie ostatnią fantazją dewelopera na skraju bankructwa. Studio postawiło wszystko na jedną kartę i tytuł okazał się sukcesem nie tylko ratując Square przed bankructwem, ale też tworząc najbardziej dochodową markę późniejszej firmy Square Enix. Dziś wiadomo, że legenda była nieco naciągana, ale mimo to stanowi miłe świadectwo czasów, kiedy developing gier był w pewien sposób romantyzowany! Przejrzyjmy w skrócie długą historię „Final Fantasy”!

 

final fantasy

 

„Final Fantasy” – historia serii

Historia serii „Final Fantasy” rozpoczęła się w 1987 roku, kiedy to na Nintendo Entertainment System (NES) trafiła pierwsza część gry. Tytuł powstawał w nie najlepiej radzącym sobie finansowo studiu Square. Deweloperzy zdawali sobie sprawę, że produkcja może być ich ostatnią, dlatego postawili na zamkniętą historię bez pozostawienia dużego pola na sequel. Gra okazała się sukcesem.

Tytuł zebrał wiele pomysłów cechujących rodzący się gatunek jRPG i złożył je w spójną całość. Możliwość poprowadzenia drużyny w turowych walkach, wybór klas postaci, rozległy świat gry i na te czasy fantastyczna oprawa graficzna oraz dźwiękowa robiły wrażenie. Produkcja stała się z miejsca hitem w Japonii. Także w 1990 roku docenili ją Amerykanie, choć wydawca wątpił w globalne sukcesy marki, co odbiło się na kolejnych ruchach wydawniczych.

„Final Fantasy II” po sukcesie pierwowzoru musiało powstać! Sequel zadebiutował w 1988 roku w Japonii. Twórcy podjęli odważną decyzję osadzenia fabuły w nowym świecie i zaprezentowania losów innych bohaterów. Wynikało to po części z zamkniętego finału poprzedniej gry. Ruch ten nie tylko został ciepło przyjęty, ale dał deweloperom narzędzie do kreowania kolejnych gier według własnego pomysłu, a nie typowych ograniczeń dotyczących kontynuacji. Na NES powstało jeszcze „Final Fantasy III”. Co ciekawe kontynuacje pojawiły się na zachodnich rynkach dopiero pod postacią remasterów na nowsze konsole.

Square Enix zaserwowało sobie niemały bajzel wydawniczy z numeracją kolejnych odsłon. Druga era serii przypada na kolejne trzy części stworzone z myślą o konsoli Super Nintendo Entertainment  System (SNES). „Final Fantasy IV” pojawiło się w sklepach w 1991 roku, ale na zachodnich rynkach tytuł rozprowadzano jako „Final Fantasy II”. Dopiero w późniejszych wydaniach na inne konsole zdecydowano się ujednolicić nazewnictwo. Jednak długo gracze z USA i Europy nie mieli pojęcia, że pominęli kilka odsłon serii.

 

Final Fantasy IV The After Years (PC) Klucz Steam

 

W 1992 roku do sklepów trafiło „Final Fantasy V”, które było pierwszą grą posiadająca kontynuację pod postacią serii anime. W 1994 roku japońscy gracze otrzymali „Final Fantasy VI” uznawane przez wielu graczy za najlepszą odsłonę. Zachodnie wydania gry początkowo nosiły tytuł „Final Fantasy III”. Jak widać wydawca zgotował sam sobie niezły bigos, ale już wkrótce miały nastąpić wielkie porządki.

Kolejna era serii przypadła na PlayStation. W 1997 roku pojawiła się gra „Final Fantasy VII”. Osadzenie akcji w dość ponurym, futurystycznym świecie i postawienie nacisku na fabułę z pewnymi mocnymi zwrotami akcji sprawiło, że świat oszalał na punkcie marki. Dodajmy do tego fantastyczną na swoje czasy oprawę graficzną i przejście serii w 3D.

 

Gra Switch Final Fantasy 7+8 Twin Pack

 

Gra mogła się pochwalić trójwymiarowymi postaciami i przeciwnikami umieszczonymi na pięknie ilustrowanych statycznych tłach. Siódemka robiła wrażenie rozmachem, opowiedzianą historią, charyzmatycznymi bohaterami i jedną z najbardziej wstrząsających śmierci bohaterów w historii gamingu! To ten tytuł w zasadzie na dobre wyprowadził gatunek jRPG poza Japonię.

 

Final Fantasy VII Producent:Square Soft

 

„Final Fantasy VIII” w 1999 roku wprowadziło do serii kolejną rewolucję, jaką było przedstawienie bohaterów w naturalnych proporcjach. Do tej pory gracze mogli zobaczyć postaci przypominające nieco bajkowe figurki. Pierwszy raz w ścieżce dźwiękowej pojawiły się także utwory śpiewane. Kolejne odsłony odchodziły coraz bardziej od klasycznego fantasy na rzecz przedstawienia bardzo nowoczesnych i futurystycznych światów. „Final Fantasy IX” w 2000 roku zaliczył powrót do klimatu bliższego pierwszym odsłonom, a przy okazji zamknął erę PlayStation One. Warto odnotować, że gry z tego okresu debiutowały także na PC.

 

Final Fantasy VIII: Remastered Producent:Square-Enix / Eidos

 

Kolejne trzy gry z serii były bardzo ciekawymi eksperymentami. „Final Fantasy X” zmieniło klimat zabierając graczy w świat mocno inspirowany azjatyckimi krajami i kulturą ze szczególnym wskazaniem na Tajlandię. Pierwszy raz twórcy użyli dubbingu postaci, a do tego gra doczekała się jako pierwsza bezpośredniej fabularnej kontynuacji pod postacią „Final Fantasy X-2”. Prawdziwy szok dla graczy przyszedł wraz z „Final Fantasy XI” wydanym na PS2, PC oraz w późniejszym czasie Xbox 360.

 

Final Fantasy X-X2 - Remastered Producent:Square Enix

 

Tym razem Square Enix zdecydowało się na oddaniu w ręce graczy gry MMORPG w stylu jRPG. Gra nie odniosła tak spektakularnego sukcesu, jak królujący w tym czasie „World of Warcraft”, ale i tak cieszyła się popularnością. „Final Fantasy XII” było z kolei pierwszą grą z serii rozgrywającą się w świecie znanym z innej produkcji, a mianowicie w krainie Ivalice z gier „Final Fantasy Tactics” i „Vagrant Story”. Później tę krainę gracze odwiedzili w „Final Fantasy XII: Revenant Wings”.

W 2010 roku światło dzienne ujrzało „Final Fantasy XIII”, które zaserwowało graczom jedną z najbardziej rozpoznawalnych bohaterek serii. Gra pierwotnie wydana na PS3 i Xboxa 360 doczekała się aż dwóch sequeli fabularnych pod tytułami „Final Fantasy XIII-2” oraz „Lightning Returns: Final Fantasy XIII”. Wraz z kolejnymi sequelami trzynastki rozgorzały dyskusje na temat pewnej stagnacji i potrzeby zmian w serii. W międzyczasie do sprzedaży trafiło kolejne MMORPG, czyli „Final Fantasy XIV”.

 

Final Fantasy XIV: Online (Starter Edition) Producent:Square Soft

 

Gra wydana w 2010 roku okazała się klapą, a Square Enix oficjalnie przeprosiło graczy za dostarczenie produktu o bardzo niskiej jakości i obiecało jego naprawę. W 2012 roku serwery nieudanego MMO zostały zamknięte, a rok później na PC i PS3 zadebiutowało„Final Fantasy XIV: A Realm Reborn”. Przebudowana od zera gra okazała się sukcesem i dodatkowo skorzystała na problemach WOW'a zyskując coraz większą popularność. Obecnie tytuł ma się bardzo dobrze i jest dostępny na konsolach PS4, PS5 i komputerach PC.

 

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn Producent:Square Enix

 

„Final Fantasy XV” wydane w 2016 roku okazało się pod wieloma względami dość odświeżającym doznaniem, choć gra stanęła w rozkroku między rewolucją, a rozwiązaniami znanymi z serii. Przede wszystkim pierwsza część rozgrywki toczy się w otwartym świecie, co było bardzo pozytywnie odebrane.

 

Final Fantasy XV: Royal Edition Producent:Square Enix

 

W drugiej połowie rozgrywka skręca pod charakterystyczne dla serii korytarzowe lokacje i gna z fabułą. Mimo to tytuł okazał się sukcesem i przyciągnął do serii wielu nowych graczy. Teraz wszyscy oczekują na „Final Fantasy XVI”, które ma zadebiutować w 2023 roku! Materiały z gry pokazują, że klimatycznie znów dokona się zwrot w stronę bardziej klasycznego fantasy, zaś rozgrywka będzie rozwinięciem mechanik z poprzedniczki.

Ile jest części „Final Fantasy”?

Biorąc pod uwagę bałagan wydawniczy oraz multum spin-offów serii, bardzo ciężko doliczyć się, ile gier ma związek z marką „Final Fantasy”. Na pewno możemy jasno powiedzieć, że w skład głównej serii wchodzi obecnie 15 odsłon numerycznych, z czego trzy z nich doczekały się bezpośrednich sequeli posiadających te same numerki w nazwach. Na moment powstawania tego artykułu w drodze jest szesnasta odsłona.

Warto wspomnieć o seriach pobocznych takich, jak SaGa wydawana pierwotnie jako „The Final Fantasy Legend”, czy Mana znana w USA pod tytułem „Final Fantasy Adventure”, a w Europie jako „Mystic Quest”. Z główną serią są także połączone takie marki, jak „Chocobo”, „Final Fantasy: Crystal Chronicles”, czy w końcu niezwykle popularne „Kingdom Hearts”. W tej ostatniej serii postaci ze świata Disneya i „Final Fantasy” łączą siły we wspólnej walce ze złem. Ponownie mamy do czynienia z gatunkiem jRPG, ale o nieco lżejszym tonie.

 

Kingdom Hearts: The Story So Far Producent:Square Enix

 

W portfolio wydawniczym nie zabrakło masy remasterów i rebootów, które przenosiły klasyczne odsłony na mobilne konsole, a później z mobilnych konsol na stacjonarne platformy. W ostatnim czasie mocnym echem odbiła się premiera „Final Fantasy VII: Remake”. Kultowy klasyk został wykonany od zera we współczesnej technologii. Gra nie tylko otrzymała uwspółcześnione mechaniki, ale także przedstawiła bardziej rozbudowaną fabułę pierwszego aktu. Tytuł bowiem podzielono na części, co pozwoliło na wprowadzenie zmian w historię, przy zachowaniu głównych wątków. Kolejna odsłona odświeżonej siódemki ma zadebiutować w 2024 roku jako „Final Fantasy VII: Rebirth”.

 

 

Na fali popularności serii powstały także filmy animowane oraz seriale telewizyjne rozgrywające się w różnych światach znanych z „Final Fantasy”. Te spotkały się z mieszanym odbiorem, acz szczególnie pełnometrażowym animacjom nie można było odmówić jakości animacji.

„Final Fantasy” – gdzie zacząć?

Wiele osób zadaje sobie pytanie, od której odsłony zacząć przygodę z „Final Fantasy”? Odpowiedź może być zaskakująca, ale biorąc pod uwagę brak kontynuacji fabularnej poszczególnych numerowanych odsłon, to można zacząć od każdej! Trzeba jednak rozważyć kilka kwestii. Przede wszystkim, czy jesteśmy gotowi na rozgrywkę retro, czy raczej wolimy współczesne rozwiązania.

Sam gatunek jRPG może być wyzwaniem. Mechaniki w tych grach są często obce zachodnim graczom. Jakby tego było mało, choć większość gier w ramach jednej generacji sprzętu wydaje się być bardzo podobnymi to różnią się od siebie detalami wywracającymi doznania z rozgrywki do góry nogami.

Współcześni gracze mogą sięgnąć po „Final Fantasy XV”, które choćby strukturą otwartego świata było nieco bliższe graczom z Europy i USA. Równocześnie gra posiadała wiele rozwiązań charakterystycznych dla serii, ale podanych w nieco bardziej strawny sposób. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby poczekać na „Final Fantasy XVI”, które jeszcze tego lata zagości na PS5. Pod względem rozgrywki wiele elementów ma być zaczerpniętych z poprzedniczki, ale sam świat będzie nieco bardziej podążał w kierunku fantasy.

 

Final Fantasy XV - Day One Edition Producent:Square Enix

 

Gracze do dziś toczą boje o to, która odsłona była najlepsza i w tym starciu biorą często udział fani 6,7 i 8 odsłony „Final Fantasy”. Osoby chcące zakosztować rozgrywki w stylu retro mogą sięgnąć po szóstkę, która posiadała świetną fabułę i była ostatnią grą z głównej serii w 2D. Dzięki temu zaznają magii marki bez narażania się na archaizmy, które dla wielu współczesnych graczy mogą być nie do przeskoczenia w FF1. Ósma część jest bardzo niedoceniana, ale ponownie przedstawiony świat i historia zdają się być bardzo dobrymi elementami do wejścia w to uniwersum.

Z siódemką sprawa jest skomplikowana. Oczywiście można sięgnąć po grę w jej pierwotnej formie i miłośnicy retro z okresu PSOne powinni być zadowoleni. Jednak znacznie lepszym sposobem na poznanie marki może być „Final Fantasy XVII: Remake”. Współczesna oprawa graficzna czy dostosowanie mechanik do obecnych standardów może się okazać znacznie bardziej trafnym sposobem na poznanie serii. Wybór w zasadzie zależy od samych graczy. Czy wolą bardziej współczesną grę, ale póki co niepełną fabułę, czy całą historię oferującą gameplay'ową podróż w czasie?

 

Final Fantasy VII Remake - Deluxe Edition Producent:Square-Enix / Eidos

 

„Final Fantasy” pod wieloma względami jest serią imponującą oraz wyjątkową! Każda główna odsłona rzuca graczy w inne uniwersum i oferuje odmienną przygodę. Co więcej większość odsłon jest bardzo wysoko oceniana, a gracze sami toczą boje o to, która jest najlepsza. Wejście w tę serię może się wydawać bardzo skomplikowane. Faktycznie pierwsze godziny z dowolną z tych gier mogą być trudne, ale warto spróbować. Od której odsłony? Szczerze? Dowolnej na platformę, którą posiadacie!

Po więcej zajrzyjcie do kategorii Gram.