Korzystanie z lampy błyskowej w intensywnym stopniu może stanowić środek artystyczny. Niektórzy fotografowie, jak choćby Terry Richardson, uczynili z niego swój znak rozpoznawczy. W większości przypadków efekt uzyskiwany w ten sposób jest jednak raczej niepożądany. Mocne cienie przy jednoczesnym spłaszczeniu prezentują się nienaturalnie i odbierają zdjęciu głębię. Niemniej, zdjęcia z lampą błyskową mogą być efektowne, a w niektórych warunkach jej zastosowanie jest wręcz niezbędne.
Kiedy warto skorzystać z lampy błyskowej?
Są sytuacje, w których lampa błyskowa może okazać się bardzo pomocna. Lampa przyda się przede wszystkim w sytuacjach, w których oświetlenie otoczenia jest niewystarczające, aby wykonać dobrą fotografię. Pomoże również właściwie doświetlić zdjęcia, na których uwieczniane są mocne źródła światła. W jakich sytuacjach warto z niej skorzystać?
Sesja w studio
W studio często korzysta się z tego akcesorium. Mimo że w kontrolowanym otoczeniu można odpowiednio ustawić światła w taki sposób, aby widoczność była odpowiednia, lampa błyskowa pomaga w uzyskaniu pożądanego efektu poprzez skierowanie dodatkowego światła na fotografowany obiekt. Często fotografowie zastępują lampy studyjne ciągłe błyskowymi, aby ograniczyć wykorzystanie energii i mieć większą swobodę w operowaniu światłem. Do atelier warto wybrać specjalne studyjne lampy błyskowe przenośne.
Sesja w plenerze, przy zbyt słabym lub zbyt mocnym świetle
Lampy błyskowej zazwyczaj nie stosuje się przy wykonywaniu zdjęć krajobrazu. Zdjęcia plenerowe – na przykład portretowe – w świetle dziennym zazwyczaj nie wymagają doświetlania. Nawet przy pochmurnej pogodzie, ilość światła w ciągu dnia zazwyczaj jest wystarczająca. Lampa może jednak pomóc w wykonywaniu portretów przy wschodach czy zachodach słońca. Przy tak mocnym świetle, konieczne będzie dodatkowe doświetlenie obiektu, aby uniknąć jego zacienienia. Lampa pomoże ci również wydobyć pierwszy plan podczas wieczornych plenerów portretowych. Z jej wykorzystaniem możesz zachować szczegółu dalszych planów, kierując jednocześnie uwagę na fotografowanego modela lub modelkę.
Fotografowanie pod światło
Niezależnie od tego, czy fotografujesz we wnętrzu, czy na zewnątrz, wykonanie wyraźnego zdjęcia pod światło jest bardzo trudne. Za pośrednictwem lampy możesz doświetlić pozostałe części kadru, które wymagają wydobycia.
Jak fotografować z lampą błyskową?
Fotografia z lampą błyskową będzie prezentować się dobrze, jeśli zastosujesz się do kilku wskazówek. Twoim celem powinno być uniknięcie prześwietlenia, które jest częstym problemem przy korzystaniu z lampy błyskowej. Aby do tego nie dopuścić, możesz skorzystać z lampy błyskowej z możliwością regulacji natężenia światła.
Dobrym sposobem będzie również z dyfuzora. To akcesorium, które ma za zadanie rozproszyć skupione światło. Skutkuje to delikatniejszym efektem i lepszym doświetleniem całego kadru zamiast skupienia światła na obiekcie. Dyfuzor nakłada się na lampę, niezależnie od tego, czy jest ona przytwierdzona do aparatu, czy też stanowi osobne akcesorium. Aby odbić światło lampy błyskowej, możesz również zastosować blendy, które je odbijają, gwarantując jego równomierną dystrybucję.
Warto pamiętać również o odległości. Im mniejsza odległość od obiektu, tym większa szansa, że zdjęcie będzie prześwietlone. 3 metry to zazwyczaj minimum.
Jaka lampa do aparatu sprawdzi się najlepiej?
Wiele zależy od przeznaczenia lampy. Jeśli szukasz lampy do atelier, najlepiej zdecydować się na model niezależny. Dzięki temu możesz skierować błysk w dowolne miejsce. W przypadku wbudowanych lamp konieczne jest zastosowanie na przykład lusterka, aby skierować światło w inną stronę, co nie zawsze jest wygodne.
Możliwość ustawiania kąta padania lampy i jej mocy to przydatne parametry, które często ułatwiają wykonanie dobrego zdjęcia z fleszem, zwłaszcza na początku swojej fotograficznej drogi.
Lampa błyskowa to przydatny element, który pozwala na wykonanie idealnych zdjęć w nieidealnych warunkach. Warto zaopatrzyć się w to akcesorium, niezależnie od tego, czy preferujesz fotografię plenerową, czy w studio.
Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock
Komentarze (0)