Przyczyn powstawania na ciele białych linii jest sporo. Pierwszą i najbardziej tajemniczą jest genetyka, która działa niezależnie od naszej woli i sprawia, że rozstępy są niezwykle powszechnym problemem. Dotykają nawet 80 proc. społeczeństwa bez względu na płeć i wiek. Najczęściej mówi się o nich w kontekście ciąży, ale okazuje się, że to tylko wierzchołek góry lodowej, bo mogą wystąpić u nastolatki, która szybko rośnie albo sportowca, który pracuje nad masą mięśniową. Rozstępy za każdym razem nas zaskakują, a kiedy już się pojawią, wszystkim tak samo trudno z nimi wygrać. Kosmetyki na rozstępy wspierają tę nierówną walkę i działają na naszą korzyść, pod warunkiem, że codzienne zabiegi z jednorazowej kuracji zmienią się w rutynę.
Jak powstają rozstępy?
Ramiona, brzuch, pośladki, uda a nawet plecy – tu najczęściej można je dostrzec. Pojawiają się, kiedy szybko rośniemy: w okresie dojrzewania albo później, gdy zdarzy nam się mocno przytyć, nabrać masy mięśniowej lub wreszcie w czasie ciąży. Poza genetyką i zmianami sylwetki, na powstawanie rozstępów mają wpływ hormony, a przede wszystkim kortyzol czyli hormon stresu. Tego ostatniego skóra po prostu nie znosi. I tak, w pierwszej fazie, rozstępy są czerwone, a skóra w miejscu ich pojawienia może swędzieć. Dlaczego tak się dzieje? Włókna kolagenu i elastyny rozciągnięte do granic wytrzymałości zwyczajnie pękają, a skóra (konkretniej komórki zwane fibroblastami) nie nadążają za budową kolejnych. Dlatego w miejscu, w którym dochodzi do przerwania włókien, skóra sprytnie wytwarza tkankę bliznowatą. Stąd zaczerwienienie. Po kilku miesiącach rozstęp powoli staje się perłowo-biały i wtedy już tak łatwo nie poddaje się zabiegom, podobnie zresztą jak blizny po skaleczeniu. Dlatego kosmetolodzy i dermatolodzy alarmują, by pielęgnację rozstępów zaczynać na jak najwcześniejszym etapie.
Szczotka i rękawica do ciała
By zadziałać na rozstępy, trzeba zmiękczyć, nawilżyć, odżywić i rozluźnić skórę. Jednak najważniejsze jest pobudzanie krążenia w miejscach problematycznych na ciele, by zapewniać stały transport tlenu i substancji odżywczych komórkom budującym włókna sprężyste. Tak działa masaż i to on będzie najlepszym zabiegiem na początek. Nie musi być specjalny i od razu profesjonalny. Chodzi o codzienny masaż ciała, na przykład na sucho, przed kąpielą. Przydadzą się do tego odpowiednie akcesoria: a mianowicie specjalne miękkie szczotki.
Sama technika polega na masowaniu skóry ruchami okrężnymi, począwszy od łydek aż po talię i ramiona. Prawidłowo zrobiony masaż sprawia, że ciało jest delikatnie zaróżowione, ale nie czerwone, więc nie należy przesadzać i nie naciskać zbyt mocno na szczotkę. Jeśli nie lubisz szczotkowania, spróbuj rękawicy do kąpieli. Może być zrobiona z szorstkiego lnu albo z delikatniejszych włókien na przykład mikrofibry lub naturalnej gąbki konjac.
Po prostu zmocz rękawicę wodą, nałóż odrobinę żelu do mycia lub kąpieli i spień kosmetyk. Następnie masuj ciało podobnie jak szczotką: robiąc kółeczka na ciele, kieruj się od kostek aż po ramiona. Zamiast zwykłego żelu do mycia, warto zastosować specjalną formułę wyposażoną w skład, który wesprze walkę z rozstępami. Czego szukać? Wszystkiego, co pobudza mikrocyrkulację krwi, odżywia i uelastycznia skórę. Na tej liście są na przykład: imbir, zielona herbata, bluszcz, żeń-szeń i kofeina.
Olejek na co dzień, czyli najlepszy kosmetyk na rozstępy
Tuż po kąpieli, kiedy ciało jest jeszcze wilgotne, zamiast od razu wycierać je ręcznikiem, warto sięgnąć po olejek przeciw rozstępom. Mokra skóra lepiej i szybciej przyswoi składniki, a olejek na długo pozostanie w naskórku, poprawiając elastyczność i zmniejszając napięcie.
Mała podpowiedź: niezależnie od tego, czy jesteś w ciąży czy nie, olejki dla mam, mają świetne składy i sprawdzą się, jeśli walczysz z rozstępami. Zadziałają pod warunkiem, że nie zapomnisz o ich codziennym nakładaniu. Wymagają regularnego stosowania, ale wysiłek się opłaci, bo napięta skóra zyska stałe wsparcie z zewnątrz, a to zwyczajnie ograniczy powstawanie nowych rozstępów i złagodzi te już istniejące.
Olejki stosuj na całe ciało, tak jak balsam czy krem. Pomogą spektakularnie i szybko, szczególnie jeśli masz suchą skórę i uczucie nieprzyjemnego ściągnięcia tuż po myciu. Wśród dobrych olejków, które warto na sobie przetestować są na przykład: olejek migdałowy, z kiełków pszenicy, awokado i nagietka.
Jeśli lubisz gadżety kosmetyczne, a dodatkowy kilkuminutowy zabieg nie stanowi problemu, spróbuj bańki. Chodzi o małą, gumową bańkę, która zasysa delikatnie skórę i w czasie masażu podbudza cyrkulację krwi, limfy oraz z czasem zmniejsza cellulit. Należy ją stosować wyłącznie w miejscach problematycznych jak pośladki czy brzuch i zawsze na skórę nawilżoną olejkiem.
Balsam, serum albo krem na rozstępy
Zamiast olejku do ciała (bo nie każdy lubi efekt tłustego filmu na skórze) można wybrać specjalistyczny balsam, serum albo bogaty krem przeciw rozstępom. Pomyśl, którą konsystencję preferujesz i działaj. Formuły opierają się na ekstraktach z roślin (na przykład wąkrotki azjatyckiej), owoców (świetnie działa mandarynka) oraz na masłach odżywczych (masło shea) i nietypowych dodatkach zwiększających elastyczność i poprawiających nawilżenie jak śluz ze ślimaka.
Balsam, serum albo krem stosuj codziennie po kąpieli i staraj się jednocześnie masować skórę mocniej niż zwykle. Ugniataj, oklepuj i rób na ciele kółeczka całymi dłońmi. Na koniec pomyśl, by wesprzeć ciało w walce z rozstępami codzienną aktywnością ruchową. Szybki spacer, jazda na rowerze, jogging – wybierz to, co sprawi ci najwięcej radości.
Więcej porad dotyczących kosmetyków znajdziesz w dziale Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock
Komentarze (0)