Witaminy podobnie jak białka, tłuszcze czy węglowodany są nam potrzebne, a nawet niezbędne do życia i zdrowego funkcjonowania. By mieć ich pod dostatkiem, musimy zdrowo jeść, bo w większości dostarczamy ich sobie wraz z dietą. Dlatego tak ważne jest to, co kładziemy na talerzu i czym pielęgnujemy skórę. Witamin można przecież dostarczać sobie od zewnątrz. A skóra zareaguje zarówno na zestaw jak i na pojedyncze witaminy dodane do formuły kosmetyku.
Co potrafią witaminy? Dużo więcej niż nam się wydaje, bowiem spowalniają procesy starzenia, regenerują komórki, łagodzą podrażnienia i nie tylko. Które będą najlepsze dla Ciebie? Sprawdź.
Krem z witaminą A
Witamina A, inaczej retinol, zaliczana jest do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Jest to jedna z najwcześniej odkrytych witamin, a jej działanie na organizm i skórę zostało najdokładniej zbadane i udowodnione. Okazuje się, że jest niezastąpiona w walce z wolnymi rodnikami, a ponadto:
- odmładza skórę,
- chroni przed fotostarzeniem,
- stymuluje fibroblasty (komórki produkujące kolagen),
- zapobiega nadmiernemu rogowaceniu naskórka
- zapobiega pojawianiu się przebarwień.
Kremy z witaminą A wygładzają więc cerę, rozświetlają, spłycają zmarszczki i regenerują. Polecane są przede wszystkim dla cer suchych, szorstkich i tych, które wymagają odmłodzenia. Można ją stosować w kuracji intensywnej, jak ta rewitalizująca od Dermofuture Precision albo w codziennej pielęgnacji, na przykład stosując krem siarczkowy nawilżający Dr Duda.
Formuły z witaminą E
Jedna z najczęściej dodawanych do kosmetyków, witamina E podobnie jak A rozpuszcza się w tłuszczach. Jest silnym antyutleniaczem, więc skutecznie chroni skórę przed wolnymi rodnikami i co za tym idzie przed starzeniem.
Kremy z witaminą E warto stosować przez cały rok, ale najbardziej pomocne będą latem, ponieważ chronią skórę przed poparzeniami słonecznymi, koją podrażnienia, poprawiają elastyczność i ujędrniają skórę. Poza tym witamina E wbudowuje się w cement międzykomórkowy, czyli rodzaj „zaprawy” łączącej komórki skóry podobnie do cegieł w murze. Dzięki temu E, nie tylko nawilża, bo przede wszystkim wiąże wilgoć w skórze i uelastycznia ją. Dlatego sprawdzi się w pielęgnacji cery odwodnionej.
Moc witaminy C
I tu docieramy do trzeciej, niezwykle cennej witaminy rozpuszczalnej w wodzie, a mianowicie witaminy C czyli dokładniej rzecz ujmując: kwasu askorbinowego. Jest to jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy. Skutecznie chroni komórki skóry przed tak zwanym stresem oksydacyjnym, wywołanym między innymi przez promieniowanie UV. Działa jak naturalny filtr przeciwsłoneczny, neutralizuje wolne rodniki, a wreszcie hamuje produkcję melaniny, czyli pigmentu w skórze.
Nie ma lepszego dodatku rozjaśniającego w kremie niż witamina C, poza tym, kwas askorbinowy jednocześnie odmładza skórę. Jak to się dzieje? Działanie tej witaminy jest niezwykle wszechstronne, a jedną z ważniejszych jej funkcji, jest ochrona kolagenu oraz wpływ na jego produkcję w skórze. Stosowana w postaci skoncentrowanego serum – kuracji, działa szybko i skutecznie. Można ją wklepywać wraz z codziennym kremem jak ten energetyzująco – nawilżający od Bielendy.
Koktajl witaminowy: A, C, E
Pojedyncze witaminy dodawane do kosmetyków to jedno, ale koktajle witaminowe to zupełnie inna historia. Otóż jedno z najlepszych połączeń jakie udało się zastosować w kosmetykach to trio witamin A, C oraz E. Każda z nich, działa na skórę inaczej, ale razem działają silniej, skuteczniej i na dodatek wspierają się nawzajem. Na przykład witamina E, stabilizuje działanie witaminy C i chroni ją jak naturalny konserwant.
Dlatego stosowanie kremów witaminowych to dobry pomysł, szczególnie zimą, kiedy poza różnicami w wilgotności i temperaturze powietrza, wokół nas pojawia się silniejszy smog. A ten ostatni to istny generator wolnych rodników. Dlatego warto chronić cerę, szczególnie w miejscach wrażliwych jak powieki, tu sprawdzi się witaminowy koktajl pod oczy, Iossi.
Witaminy z grupy B
W kosmetykach witaminowych często pojawiają się witaminy z grupy B. Jest ich kilka. Pierwsza to tiamina, czyli B1, kolejną jest ryboflawina, czyli B2 i są jeszcze B5 (kwas pantotenowy) oraz B6 inaczej pirydoksyna.
Gdzie można je spotkać? Przede wszystkim w kosmetykach dla suchej skóry, szamponach przeciwłupieżowych oraz we wszystkich formułach, które mają za zadanie regulowanie pracy komórek naskórka, czyli profesjonalnie nazywając sprawę: proces keratynizacji.
Poza skórą suchą, problemy z naskórkiem mają również cery łojotokowe i trądzikowe, dlatego sporo specjalistycznych kosmetyków dla takich cer zawiera witaminy z grupy B. Ten koktajl świetnie się sprawdza w walce z pierwszymi zmarszczkami i tu można polecić choćby to serum nawilżające marki The Ordinary oraz maseczkę Cafe Mimi.
Więcej inspiracji urodowych znajdziesz w dziale DBAM O URODĘ.
Komentarze (0)