„Hex” Thomas Olde Heuvelt – straszna książka młodego autora

To głośne nazwisko współczesnego horroru – młody pisarz pochodzenia niderlandzkiego, który podbił serca miłośników grozy swoim głośnym, zaskakującym tytułem z prawdziwą czarownicą w tle. „Hex” przed laty zachwycił się Stephen King, a sama powieść doczekała się dwóch wersji – tej oryginalnej, holenderskiej, i drugiej, dopasowanej do realiów amerykańskich, bardziej uniwersalną w przesłaniu. I to ona właśnie trafiła do rąk polskich czytelników.

Klątwa czarownicy

Witajcie w Black Spring! Niewielkim amerykańskim miasteczku, niedaleko tętniącego życiem Nowego Jorku. Black Spring byłoby perfekcyjnym miejscem do życia, cichym, spokojnym, sielskim i anielskim, gdyby nie… czarownica! Dawno, dawno temu, jeszcze w XVII wieku, mieszkańcy pewnej traperskiej, holenderskiej osady dokonali samosądu. Skazali niejaką Katherine van Wyler za czary, za zabójstwo, skazali ją na śmierć. Ale Katherine nie odeszła wcale z tej ziemi. Tuła się po niej, pojawia się znienacka to tu, to tam. Zaszyte oczy, zaszyte usta, jej cicha obecność… Minęły wieki, zmieniły się czasy, świat poszedł naprzód, ale ona wciąż tu jest. I mieszkańcy Black Spring też tam są, trzymani jej klątwą, trzymani terrorem. Teraz ktoś będzie chciał pokonać klątwę czarownicy – ale czy jest to w ogóle możliwe?

Przewrotna groza

„Hex” to horror z krwi i kości, powieść miejscami straszna, miejscami przewrotna. Historia czarownicy, klątwy i małej społeczności, która zrobi wszystko, by zachować swój sekret w tajemnicy. Opowiedziana w stylu specyficznym, nieoczywistym, niby pół żartem, pół serio, na sposób niderlandzki, protestancki. Tak jakby sam autor wychodził z założenia, że to przecież absurd, by małe współczesne amerykańskie miasteczko tak blisko nowojorskiej metropolii było terroryzowane przez widmo wiedźmy sprzed wieków. Heuvelt buduje jednak nastrój tak, że ciarki przechodzą czytelnika, a Katherine może stać się jedną z tych postaci, które i do nas powrócą nocą, jako widziadła, dręczące myśli. Pojawia się w końcu znienacka – a to jako postać stojąca w rogu sypialni, a to postać za oknem jadalni, a to na środku drogi… Może być wszędzie i to od niej zależy kiedy zniknie. Nic dziwnego, że mieszkańcy Black Spring decydują się na ironiczne postrzeganie sytuacji – nic innego już im nie zostało. A nam nie zostało nic innego, jak poznać historię Black Spring.
 

Straszna książka Hex
 


Zainteresował cię temat? Sprawdź nasze inne artykuły:


„Zamknij wszystkie drzwi” Riley Sager – straszna książka dla fanów thrillerów

Prosto od mistrza thrillerów postmodernistycznych hołd złożony jednej z najbardziej kultowych powieści grozy – „Dziecku Rosemary”. Z dedykacją dla Iry Levina. A jednocześnie to zupełnie inna opowieść, która zachwyci i przerazi nie tylko wyjadaczy horroru, ale też czytelników, którzy trafią tu szukając smakowitej, mrocznej lektury, dreszczowca z inteligentnym twistem.

W murach Bartholomew

Bartholomew – budynek, w którym każdy pragnąłby zamieszkać. To miejsce prestiżowe, miejsce kultu i uwielbienia ze strony wszystkich miłośników nowojorskiej architektury. Jego niedostępnych murów strzegą gargulce, a po oryginalnych korytarzach kroczą największe gwiazdy, które cenią dyskrecję i prywatność budynku. I tak się składa, że jedną z lokatorek ,w jednym z wymarzonych mieszkań ma zostać Jules Larsen. Tej młodej kobiety nigdy nie byłoby stać na takie lokum, ale od czego są zrządzenia losu? Jedno czego musi przestrzegać to restrykcyjne zasady Bartholomew i… to wszystko. Chociaż… jest pewien haczyk. Ale o tym Jules przekona się niebawem.

Thriller z twistem

Przed czytelnikiem groza w tej delikatnej, nieoczywistej formie, która usatysfakcjonuje zarówno miłośników klasyki z „Dzieckiem Rosemary” na czele, ale świetnie sprawdzi się również jako współczesna wprawka dla nieobytych w grozie, a nawet tych, którzy na co dzień od grozy na co dzień stronią. Sager gra na znajomych motywach, które rozpoznajemy z przyjemnością. Wie, kiedy zaniepokoić, wie, kiedy zaintrygować, wie, że strach rodzi się z tego, co nieoczywiste, ale też z tego, czego czytelnik wypatruje w każdym ciemnym korytarzu, w piwnicznych drzwiach, w oczach przechodzących chyłkiem lokatorów. On wie, że my wiemy, że coś się dzieje, że zaraz się wydarzy i już nie będzie odwrotu. I w tym tkwi esencja jego opowieści.
 

Straszna książka thriller
 

„Szkarłatna wdowa” Graham Masterton – straszna książka od klasyka horroru!

Jeden ze współczesnych mistrzów grozy i horroru tym razem serwuje kryminał kostiumowy w pierwszym tomie serii thrillerów historycznych z elementami grozy o niejakiej Beatrice Scarlet, XVIII-wiecznej alchemiczce i aptekarce, która zmierzy się ze zbrodnią i z zabobonem.

W świecie Beatrice

Pierwsza połowa XVIII wieku, Londyn. W rodzinie słynnego londyńskiego aptekarza o alchemicznych skłonnościach przychodzi na świat mała Beatrice. Szybko okazuje się, że dziewczynka jest rezolutna i pojętna, więc gdy przychodzi czas, zaczyna uczyć się fachu ojca, tworząc i prokurując przeróżne mikstury, mazidła i tinktury. Beatrice zna się na zielarstwie, na chemii, kieruje się rozumem, nie sercem, potrafi patrzeć na sprawy z perspektywy prawdziwej racjonalistki. Jej umiejętności i talenty przydadzą się, gdy dorośnie i założy własną rodzinę. Tak w rodzinnym Londynie, tak też za oceanem, w Nowym Świecie, na drodze staną jej przemoc, zbrodnia i zabobon, a ona jako jedyna będzie potrafiła oddzielić kłamstwo od prawdy.

Dreszczyk grozy

To jedna z najbardziej nastrojowych serii opowieści mrocznych i niesamowitych. Graham Masterton zabiera czytelników w prawdziwą podróż w czasie. Jako pisarz doświadczony w bojach, wykonał kawał doskonałej historycznej roboty. Świat Beatrice odwzorował w najmniejszym szczególe, tak, by wydawał się namacalny, realny i… wiarygodny. Od strojów bohaterki, przez wyposażenie pomieszczeń, od właściwości medycznych konkretnych ziół i naparów, po używanie trucizn, dostępność poszczególnych składników czy wiedzę dostępną w tamtym czasie i tamtej epoce. Każdy szczegół liczy się tutaj tak dla czytelnika, jak i dla bohaterki, która w rozwiązywaniu tajemnic zbrodni kieruje się nie sercem, a rozumem. Bywa strasznie, bywa makabrycznie, bywa poruszająco – Masterton balansuje między thrillerem a grozą, wie, jak zbić nas z tropu. A my chcemy tylko więcej.
 

Szkarłatna wdowa
 

Inne recenzje znajdziesz na Empik Pasje w dziale Czytam