Prawdziwa eksplozja popularności kapeli złożonej z trzech braci i ich kuzyna przypadła na lata 2008-2011. Zgarniali wówczas nagrody Grammy, a nawet Fryderyka w kategorii najlepszy album zagraniczny. Po niezwykle udanych albumach „Only by the Night” oraz „Come Around Sundown” ich popularność nieco zmalała.

Czy nowa płyta „Can We Please Have Fun” sprawi, że wrócą na szczyt? Na tę odpowiedź musimy jeszcze trochę zaczekać, ale już teraz przygotowaliśmy dla Was zestawienie piosenek Kings of Leon, które przez lata zachwycały słuchaczy na całym świecie.

 

najlepsze piosenki Kings of Leon
Kings Of Leon, koncert podczas Festival Internacional de Benicassim (2019 rok)

 

„Sex on Fire” z albumu „Only by the Night”

Zaczynamy od wysokiego C i najprawdopodobniej najbardziej rozpoznawalnego singla Kings of Leon. „Sex on Fire” to energiczny rockowy kawałek, który zachęca do szybszego tupania stopą, a jednocześnie spora dawka tak charakterystycznej dla Caleba Followilla wrażliwości. I właśnie wokal sprawia, że Kings of Leon szybko wybili się na tle podobnych reprezentantów muzyki alternatywnej jak Franz Ferdinand czy The Killers.

Z powstaniem „Sex on Fire” wiąże się też ciekawa historia, której jednak prawdziwość może potwierdzić tylko Caleb. Otóż legenda głosi, że wokalista napisał słowa utworu w okresie rekonwalescencji po kontuzji ramienia. W tym czasie brał sporo leków przeciwbólowych, co sprawiło, że po prostu nie pamiętał momentu, w którym powstał tekst. Utwór okazał się międzynarodowym hitem i został nagrodzony w 2008 roku nagrodą Grammy w kategorii Best Rock Performance.

 

 

„Use Somebody” z albumu „Only by the Night”

Połączenie wpadającej w ucho, rytmicznej muzyki z niejednoznacznymi tekstami i wyjątkowym wokalem Caleba szybko stało się znakiem rozpoznawalnym Kings of Leon, a kawałek „Use Somebody” najbardziej reprezentatywnym singlem w dorobku zespołu.

Ta rockowa ballada wyróżnia się klimatem, którego nie powstydziłyby się największe klasyki gatunku. I chociaż utwór pojawiła się na tej samej płycie, w 2009 roku Followillowie ponownie odbierali statuetkę Grammy w tej samej kategorii co 12 miesięcy wcześniej, a do tego dołożyli nagrody w kategorii Best Rock Song oraz Record of the Year. Bez wątpienia „Use Somebody” to jeden z najbardziej pamiętnych hitów grupy.

„Notion” z albumu „Only by the Night”

Splendor związany z popularnością płyty „Only by the Night” spłynął przede wszystkim na dwa wcześniej wspomniane numery, ale ten krążek był fenomenalny niemal od początku do końca. Dowodem na to jest fakt, że tak znakomita piosenka jak „Notion” musiała ustąpić pierwszeństwa innym przebojom. W „Notion” znajdziemy klimat zbliżony do „Use Somebody”, ale nieco wolniejszy i z wyraźnie mocniej zarysowanymi riffami.

 

kings of leon koncert w polsce
Kings Of Leon, koncert we Wrocławiu (2022 rok)

 

„Closer” z albumu „Only by the Night”

Ostatni numer z płyty „Only by the Night” to „Closer”, czyli utwór otwierający cały album. Gitarowy minimalizm tej piosenki oddaje pole fantastycznemu wokalowi Caleba, który zarówno tekstem, jak i emocjami zawartymi w „Closer” tworzy świetną historię o utraconej miłości, czyli jeden z motywów przewodnich w karierze Kings of Leon. Wyjątkowość tego utworu kryje się również w tym, że jest to po prostu snuta opowieść, bez schematu, wyraźnego refrenu czy innych elementów, bez których trudno wyobrazić sobie radiowy hit. Mimo tego „Closer” do dziś pamiętany jest jako jedna z najlepszych piosenek Kings of Leon.

„Pyro” z albumu „Come Around Sundown”

Trudno posądzać twórczość Kings of Leon za optymistyczną, jednak spośród wielu smutnych piosenek, „Pyro” wychodzi przed szereg. Z pozoru lekka melodia, przyjemne tempo, ale jednocześnie przygnębiający wydźwięk słów Caleba. „Pyro” rezonuje również z momentem, w którym znalazł się wówczas zespół.

Gwałtowna sława, rozgłos i pieniądze wydatnie wpłynęły na członków Kings of Leon. Niestety poza świetną płytą w pamięci fanów zapadły takie historie jak ta z Dallas, kiedy wyraźnie pijany Caleb Followill nie był w stanie występować, a niedługo potem kapela odwołała część trasy po USA.

 

 

„Waste a Moment” a albumu „Walls”

Przez kolejne lata od wydania „Only by the Night” oraz „Come Around Sundown”, Kings of Leon nie mogli nawiązać do sukcesu tych albumów. Po „Mechanical Bull” zrobili sobie trzyletnią przerwę aby wrócić z krążkiem „Walls” Był to pierwszy album, w którym muzycy zrezygnowali z pięciosylabowego tytułu, co jednak nie przyniosło pecha.

Wręcz przeciwnie, pierwszy raz od dłuższego czasu płyta Kings of Leon pojawiła się na pierwszym miejscu renomowanego zestawienia Billboard 200 albums chart. Spora w tym zasługa singla „Waste a Moment” – skocznego, nieco odmiennego od dotychczasowej twórczości zespołu. I chociaż muzycy przypomnieli o sobie szerszej publiczności, na ich kolejne nagrania musieliśmy czekać aż pięć długich lat.

 

Walls
Walls
4.7/5
53,99 zł
51,29 zł
Walls, płyta winylowa
Walls, płyta winylowa
4.6/5
118,89 zł
112,94 zł

 

„Nowhere to Run” z albumu „Can We Please Have Fun”

Najnowsza płyta Kings of Leon to w dużej mierze powrót do korzeni, ale melancholia z pewnością nie jest jedynym atutem albumu „Can We Please Have Fun”. Przede wszystkim jest on ciekawie zróżnicowany. Zauważalne są inspiracje muzyków wieloma gatunkami, a w naszym zestawieniu umieściliśmy singiel „Nowhere to Run”, który z kolei momentami mocno kojarzy się z typowo brytyjskim rockiem, np. spod znaku Blur.

 

 

Kings of Leon wydają się znów być w wysokiej formie. Członkowie zespołu zapewniają, że nagrywanie sprawoa im wiele radości, więc liczmy, że niedługo potrzebna będzie aktualizacja naszego zestawienia. O nowych dokonaniach Kings of Leon oraz innych zespołów poinformujemy Was w sekcji Słucham.