Seria o Harrym Potterze to jeden z najbardziej wpływowych przykładów książek dla dzieci w historii – do dzisiaj pozostaje gigantycznym popkulturowym fenomenem, który rozpala serca fanów na całym świecie. Wydany oryginalnie w 2001 roku „Kamień Filozoficzny” uważa się za jeden z głównych powodów nowego boomu na literaturę dla najmłodszych. Okazało się, że dzieci mogą kochać książki, wcale nie boją się długich lektur (w latach 90. większość pozycji pisanych z myślą o dzieciach była dużo krótsza niż obecnie) – wystarczy tylko postawić przed nimi tytuł, który faktycznie ich zainteresuje. Jakkolwiek nie ocenialibyśmy najsłynniejszego dzieła Rowling z obecnej perspektywy, trudno nie docenić jego znaczenia. W końcu wielu dzisiejszym dorosłym to właśnie Harry Potter pomógł stawiać pierwsze kroki w świecie literatury i udowodnił, że czytanie może być ich pasją.

Dzisiaj „Harry Potter” to przede wszystkim franczyza obejmująca m.in. kultową już serię adaptacji filmowych, gier wideo, rozmaite spin-offy, kontynuacje w postaci sztuki teatralnej oraz całe tony zabawek i gadżetów dla fanów. W tym wszystkim warto wrócić na chwilę do źródła i zastanowić się – co takiego Rowling zrobiła, że jej książki zyskały taką popularność? Czy współczesny czytelnik ma jeszcze czego szukać w prozie autorki, nawet jeżeli ta nie dotyczy jego ukochanego świata Magii i Czarodziejstwa? No i czego możemy spodziewać się po nadchodzącym „Gwiazdkowym prosiaczku”?

J K Rowling Świąteczny prosiaczek

Czy J.K. Rowling potrafi pisać?

Jeżeli wrócimy do książek Rowling po latach i spojrzymy na nie z perspektywy dorosłego czytelnika, wciąż dostrzeżemy cechy jej twórczości, które świadczą o talencie pisarskim. Nawet jeżeli czytamy np. „Harry’ego Pottera” bez podszytej nostalgią sympatii, trzeba przyznać, że jego autorka po prostu potrafi pisać – i to tak, żeby dzieci nie chciały się od tej opowieści oderwać.

Rowling przede wszystkim jest mistrzynią w kreowaniu pozornie nieskomplikowanych, ale nieźle przemyślanych fabuł. Pierwsze części „Harry’ego Pottera” pod wieloma względami czerpią inspiracje z kryminałów – mamy zagadkę, którą rozwiązujemy wraz z naszymi bohaterami, zwroty akcji dotyczące poszczególnych postaci (których intencje nie zawsze są takie, jak nam się wydaje), a całość po prostu wciąga. I nieważne, czy chcemy odkryć siły stojące za Komnatą Tajemnic, czy zamiary i plany Syriusza Blacka – mechaniki budowania narracji są podobne. Rowling podejmuje grę z czytelnikiem i próbuje go na koniec wziąć z zaskoczenia – dobrze  się czuje wśród kryminalnych tropów i nie dziw, że jednym z jej pozapotterowych osiągnięć jest właśnie cykl detektywistyczny.

Autorka umie też tworzyć wyrazistych, zapadających w pamięć bohaterów, wobec których trudno jest pozostać obojętnym (kto z czytelników nie odczuwał chociaż przez moment nienawiści do Dolores Umbridge?). Nawet postacie pojawiające się na dalszym planie zazwyczaj dostają od niej kilka charakterystycznych cech, które wyróżniają je z tłumu. A to nie jest łatwa sztuka.

Do tego dochodzi sam styl Rowling, który dobrze wybrzmiewa także w polskim tłumaczeniu Andrzeja Polkowskiego. Z jednej strony bardzo lekki, klarowny, a z drugiej niepozbawiony kryjącego się w tle, lekko ironicznego humoru, małych mrugnięć okiem w stronę czytelnia (widocznych zazwyczaj przy drugim czytaniu). Przy tym wszystkim całkiem naturalnie buduje dialogi i radzi sobie z opisami nawet najbardziej niecodziennych elementów swojego dzieła. Ma więc wszystkie środki, by stworzyć kompetentne i wciągające opowieści – nawet w oderwaniu od „Harry’ego Pottera”.

Rowling Harry Poter

Nowe początki i stare powroty

Przez lata swojej pisarskiej działalności Rowling miewała słodko-gorzką relację ze swoim najpopularniejszym dziełem. Z jednej strony, chętnie wraca do stworzonego przez siebie uniwersum i rozbudowuje je o nowe, czasami bardzo szczegółowe informacje. Z drugiej – kilkukrotnie próbowała odejść od „Harry’ego Pottera” i pokazać się czytelnikom z zupełnie innej strony, jako autorka powieści dla dorosłych..

Autorka Pottera nigdy nie kryła swojego zamiłowania do kryminału, a pełną miłość do tego gatunku najlepiej widać w jej cyklu powieści o Cormoranie Strike’u pisanych pod pseudonimem „Robert Galbraith”. Tytuły z serii – jak choćby „Niespokojna krew”, „Żniwa zła” czy „Zabójcza biel” to bardzo kompetentne i jednocześnie klasyczne w formie i treści historie z pogranicza thrillera, kryminału i powieści detektywistycznej. Nie zabrakło tu typowych gatunkowych tropów, pogrywania z odbiorcą oraz zagadek, w które czytelnik powinien zaangażować się na równi ze śledczym (a więc podobnie jak w „Harrym Potterze”). Rowling nie próbowała w tym przypadku przeprowadzić rewolucji czy zdekonstruować współczesny kryminał – raczej stworzyć zajmującą, rozrywkową historię idealną na długie, jesienne wieczory.

cormoran strike

Jedną z książek Rowling skierowanych do starszych odbiorców, które odbiły się największym echem w czasie premiery, jest  „Trafny wybór” z 2011 roku. Była to pierwsza duża publikacja autorki po kończącym cykl „Harry Potter i insygnia śmierci” z 2007 oraz jednocześnie pierwsza próba napisania czegoś tak silnie oderwanego od literatury dziecięcej czy young adult.

O czym jest „Trafny wybór”? To przede wszystkim opowieść o małym mieście Pagford, którego z pozoru senny klimat zostaje brutalnie rozdarty przez nagłą śmierć Barry’ego Fairbrothera, lokalnego radnego. Niespodziewany zgon staje się początkiem niefortunnego splotu wydarzeń, gdzie na jaw wychodzą kolejne tajemnice mieszkańców, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Jednak dla Rowling w tym przypadku intryga czysto kryminalna schodzi na drugi plan. „Trafny wybór” to w dużej części opowieść o małomiasteczkowej Wielkiej Brytanii i jej wszystkich cieniach, sztucznych uśmiechach i intrygach. Sporo tu wyrazistych bohaterów i lekkiego gawędziarstwa podszytego zaskakująco dużą dawką (miejscami czarnego) humoru. Nie był to przełom na miarę „Harry’ego Pottera”, nie zapisał się złotymi głoskami w historii brytyjskiej literatury, ale bez wątpienia może się podobać.

J K Rowling trafny wybór

J.K. Rowling i książki dla dzieci

Powyższe przykłady nie oznaczają wcale, że Rowling nie przygotowała przez lata kilku tytułów dla młodych czytelników. Popularnym przykładem są oczywiście spin-offy „Harry’ego Pottera”: „Quidditch przez wieki”, „Baśnie barda Beedle’a” czy „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Leksykon”. Fani dobrze je znają z samej powieści – to podręczniki, z których w oryginalnym cyklu korzystali uczniowie Hogwartu. Dla najzagorzalszych miłośników świata magii pozycja obowiązkowa.

Zwrot ku literaturze dziecięcej, w oderwaniu od cyklu magicznego, możemy u Rowling obserwować od zeszłego roku, bo wtedy miał premierę „Ikabog” – opowiastka oryginalnie napisana niemal dziesięć lat wcześniej, dla jej własnych dzieci. Autorka zabiera czytelników na wyprawę po mitycznej krainie Coniemiara, którą niszczy niekompetentny król i jego złowieszczy doradca. Całość ma bardzo baśniową atmosferę, widać, że Rowling puściła wodze fantazji, by stworzyć historyjkę, która wciąga, bawi i działa na wyobraźnię dzieciaków. Klimat „Ikaboga” dobrze podkreślają ilustracje – stworzone przez dziecięcych artystów i wyłonione w ramach międzynarodowego konkursu. To ciepła, ale też emocjonująca opowieść, która udowadnia, że nawet bez różdżek, zaklęć i czarodziejskich szat Rowling dobrze się czuje w literaturze dla najmłodszych.

Rowling Ikabog

A czego możemy się spodziewać po zbliżającym się wielkimi krokami „Świątecznym prosiaczku”? Rowling swoją nową propozycją wpisuje się w trend dziecięcych książek o tematyce Bożego Narodzenia, które od lat cieszą się ogromną popularnością w Stanach i Wielkiej Brytanii. W książeczce młodzi czytelnicy poznają historię chłopca Jacka i jego ukochanej przytulanki Daj Prosia, która ożywa i zabiera w podróż, by ocalić jego najlepszego przyjaciela. Opowieść pasuje do wypracowanego stylu Rowling – autorka świetnie się czuje w odrywaniu swoich bohaterów od prozy codziennego życia i zabieraniu ich do magicznych, zaskakujących światów, gdzie przygoda czai się za rogiem. Dodajmy do tego odpowiednią dawkę świątecznego nastroju, a możemy otrzymać jeden z najlepszych pomysłów na gwiazdkowy prezent tego roku.

A wy? Jakie książki Rowling cenicie najbardziej? Dajcie znać w komentarzach. Więcej podobnych tekstów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.

Zdjęcie okładkowe: źródło: oficjalna strona J.K. Rowling / Debra Hurford Brown © J.K. Rowling 2018