Bieganie nocą a bieganie w dzień – różnice
Po pierwsze, musimy zdawać sobie sprawę, że po ciemku biega się po prostu inaczej. Często wydaje nam się, że biegniemy szybko, a tak naprawdę tempo jest wolniejsze niż myślimy i czujemy. Wynika to między innymi z tego, że z mniejszą pewnością stawiamy stopy, z zasady jesteśmy bardziej zapobiegawczy i ostrożni. Zatem niech was nie zniechęcą słabsze statystyki niż zazwyczaj.
Po drugie, trasa na nocny trening biegowy powinna uwzględniać nie tylko odpowiednią odległość, ale także wysoki poziom oświetlenia, niewielką ilość mniej widocznych przeszkód oraz wysoki poziom bezpieczeństwa. Ciemne zaułki powinniśmy odpuścić i wybrać znajome uliczki z gęsto rozstawionymi latarniami.
Trzeci aspekt to towarzystwo. Nocny trening biegowy szczególnie dobrze jest realizować wspólnie z kimś, kto nie tylko zmotywuje nas do osiągania jeszcze wyższych wyników, ale też zapewni poczucie bezpieczeństwa. Raźniej jest pokonywać kilometry wieczorem z kompanem u boku.
Trening biegowy nocą – kilka słów o bezpieczeństwie
Jeżeli wiecie, że będziecie przemierzali kilometry w ciemnościach, musicie się do tego dobrze przygotować i zadbać o bycie widzialnym. Odblaskowa kamizelka, kurtka i czapka to absolutne minimum – im więcej elementów, które odbijają światło, tym lepiej.
Pamiętajcie, by zadbać o swoją widoczność z każdej strony swojego ciała, nawet z boku. To może wydawać się banalną radą, ale często biegaczom zdarza się zapominać, że nie są jedynymi użytkownikami chodników. Na skrzyżowaniach i wewnątrz osiedli mijamy się z przechodniami, rowerzystami i kierowcami samochodów, którzy próbują wyjechać. Wszyscy wieczorem powinni nas widzieć na długo przed tym, jak faktycznie znajdziemy się w pobliżu.
Sprzętem, którego zakup z całą pewnością warto rozważyć, to czołówka, czyli latarka, którą mocujemy na czole, tak aby ręce były wolne. W bieganiu to będzie miało znaczenie dla samej techniki biegu. Taką czołówkę możemy zabrać ze sobą na każdą górską wyprawę, czy nawet nocny spacer z psem. To treningowo-wyjazdowy „must have” jeśli chodzi o komfort i bezpieczeństwo.
Bieganie w nocy – skupienie to podstawa!
Biegając po ciemku dużo trudniej o bycie skoncentrowanym. Dlatego nie warto dokładać sobie więcej bodźców-dystraktorów. Jeżeli w trakcie biegu lubimy słuchać muzyki, to podczas nocnego treningu biegowego róbmy to tylko z jedną słuchawką w uchu.
Trzeba mieć na uwadze, że osób biegających o późnych porach jest sporo, a nie każdy dobrze się do tego przygotuje. Uważajmy więc na innych uczestników ruchu chodnikowo-bieżniowego, być może zaoszczędzimy sobie zderzenia z kimś, kto mniej starał się o brak kraksy.
Ponadto, biegając po lesie (czego jednak nie polecam po ciemku), jesteśmy narażeni na ataki ze strony zwierząt – nie tylko dzikich. Niektóre psiaki w trakcie wieczornych spacerów dużo bardziej agresywnie reagują na biegaczy. Wybierajmy więc takie trasy, które są możliwie rzadko użytkowane przez właścicieli czworonogów i nie stanowią naturalnego środowiska leśnych mieszkańców.
Zegarek sportowy a bieganie w nocy
Ekran zegarka wygasza się po 7 sekundach i w związku z tym wydaje się bezużyteczny podczas nocnego treningu biegowego? Prawie każdy sprzęt da się odpowiednio ustawić – jeśli chcemy, żeby tarcza smartwatcha emanowała światłem przez cały czas, koniecznie spróbujmy znaleźć taką możliwość. Nie dosyć, że zwiększymy w ten sposób swoją widoczność, to jeszcze będzie nam wygodniej monitorować niezbędne parametry bez konieczności przerwania biegu.
Samopoczucie zaraz po treningu w nocy
Dla wielu nocne bieganie jest bardzo wyciszające i... usypiające. Innych taki wysiłek na świeżym powietrzu wieczorową porą pobudza. Zanim zdecydujemy się całą naszą rutynę treningową przenieść na tę porę dnia, sprawdźmy metodą małych kroków, w której grupie biegaczy jesteśmy.
Więcej porad dotyczących biegania znajdziecie w dziale Biegam.
Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock
Komentarze (0)